Postać Andrzeja Zawady albo się zna albo nie. Gdy już wiadomo kto to, nie sposób oddać podziw i szacunek dla jego życia. Nie, nie dążył do celu pokroju Koroną Himalajów i Karakorum. To miejsce jednak stało się poniekąd sensem jego pasji, nie życia.
Swój żywot na Ziemi Andrzej Zawada wiódł wokół wielu zajęć, którym oddawał się z pasją i poświęceniem. Na międzynarodowej arenie alpinizmu uznano nie tylko jego osiągnięcia. Znany był również z dobrej organizacji i bardzo dobrego kierownictwa wyprawami. To dzięki jego zapałowi Krzysztof Wielicki i Leszek Cichy zdobyli jako pierwsi ludzie Mont Everest zimą. To on dążył wytrwale do zdobycia K2 o tej samej porze roku. Tego wyczynu nie dokonał jeszcze nikt. Cel ten stał się niespełnionym marzeniem jego życia. Obwite w wiele podróży, nie tylko jako wyprawy górskie, niezliczone rzesze przyjaciół, pozyskanych dzięki łatwemu nawiązywaniu kontaktu z ludźmi. Niby prosty człowiek, a jego ambicje bliskie niemożliwego. Jednak nie rezygnował łatwo, konsekwentnie próbował każdej nadarzającej się okazji. Nie przepuścił szczęściu. Również temu najbliższemu sercu.
Został mężem Anny Milewskiej, aktorki, dziś najbardziej kojarzonej z serialem telewizyjnym Złotopolscy. To za jej sprawą poznajemy ich wspólne życie. Historia ich miłości opowiedziana została w książce Życie z Zawadą.
Historia to barwna, bo i takie życie wiodła ta para. Wspólne chwile przerywane wyjazdami jego lub jej celach zawodowych, jego na wyprawy górskie. Podróżowali też razem. Książka ujawnia wiele szczegółów, choć to co przyciągnęło mnie do niej najbardziej opisane jest w formie listów lub jedynie okruchów wspomnień. Nie znajdziemy tu więc szczegółów wypraw, relacji w dążeniu do celów. To nie ta sama forma, którą przyjęła Olga Morawska w Od początku do końca. Bo i związki też inne, wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju.
Uczucie jakie łączyło Annę Milewską i Andrzeja Zawadę działa jak magnes na czytelnika. Życie z Zawadą to nic innego jak piękna opowieść o najcudowniejszym uczuciu. Koniec tej pięknej historii zatyka dech w piersiach i ciśnie łzy do oczu. Kolejna niezwykła historia o związku kobiety, która musiała dzielić się z górami swoim mężczyzną. Wyrozumiała, silna w uczuciu, spełniała się zawodowo.
Dziękuje Pani Annie Milewskiej za to, że zechciała podzielić się swoimi wspomnieniami. Życie z Zawadą nie jest do pozazdroszczenia. To silny dowód i doskonały podręcznik jak tworzyć mocną wieź z partnerem opartym na wyrozumiałości, wzajemnym wspieraniu swoich celów i tęsknocie. Książka o priorytetach niezaślepiających tego co w życiu ważne. Aż do śmierci.
___
Tekst archiwalny z 22.07.2010
Książka Życie z Zawadą, autor Anna Milewska, wydawnictwo Oficyna Wydawnicza Łośgraf, Warszawa 2009