Restauracja Karczma Po Zbóju, Krupówki 22B, Zakopane |
Od pewnego czasu nasz plan na Krupówki jest prosty. Na początku wizyty w okolicach Zakopanego przyjeżdżamy na spacer po słynnym deptaku w stolicy polskich Tatr.
Za każdym razem stopień irytacji rośnie. Nie chodzi o ludzi, bo obecność przyjezdnych to stały punkt tego miejsca. Rozczarowują miejsca, które do tej pory były stałym punktem na przerwę, przekąskę czy obiad.
W tegoroczym założeniu, Zakopane odwiedziliśmy w lutym 2019, po pobycie na termach Szaflary mieliśmy zjeść w Gospodzie Podkowa.
Po zaparkowaniu przy Gubałówce, przez targ ruszyliśmy w górę. Było za wcześnie na obiad, plan zakładał, że usiądziemy do stolika na koniec spaceru przed wyjazdem do Bukowiny Tatrzańskiej.
Postój pierwszy, nasza tradycyjna przekąska w postaci placka ziemniaczanego z okienka restauracji Czarny Staw przy Krupówki 2.
Placki w tym miejscu nigdy nie były dietetyczne. Tym razem największy sens ma pojęcie zjeść olej. Gdzie te syte, smaczne placki?! Zamiast energii i pokrzepienia, gorycz i niesmak.
Zaglądając na stragany na Krupówkach, wchodząc tu i ówdzie do sklepów nagle słyszymy, że nasza pociecha jest głodna. W zasadzie to pora obiadowa, więc dlaczego nie pójść do miejsca, w którym mamy dobre wspomnienia. Spałeś tam na łóżku opowiadam, po minie wnioskuje, że trudno mu to sobie wyobrazić.
Jesteśmy blisko restauracji Karczma Po Zbóju. Klimatyczne miejsce, pełne pozytywnych wspomnień. Idziemy! jednomyślność kieruje nas wejścia. Siadamy na parterze, w rogu, nowością dla nas jest drugi bar w tej części karczmy. Wykonany w stylu jakby miał przyciągnąć ma drinka gości, którzy przed chwilą zrobili zakupy na Fashion Street Krupówki 29. Sytuacja wygląda inaczej.
Na przeciw baru siedzi dwóch panów, którzy za nic mają obecność dzieci. Przeklinają w najlepsze.
Reszta wystroju Karczmy Po Zbóju w Zakopanem utrzymuje swój dawny klimat. Brakuje zapachów jedzenia. Nie potrafię pozbyć się wrażenia, że działalność restauracji przy Krupówkach 22B ukierunkowana jest na sprzedaż napoi. Są okresy w roku, w których tłum w tej części Zakopanego okupuje każde miejsce gdzie da się usiąść i napić czegoś mocniejszego.
My zamawiamy herbaty z cytryną. Do jedzenia kapuśniak, policzki wołowe, pierogi ruskie.
Moje dania to tradycja, której nie można zepsuć. A jednak. Nawet przez myśl nie przeszłoby mi czytając opis w karcie, że potrawy można zepsuć… bryzą.
Kapuśniak wydaje się skistniały, smak nie do zaakceptowania. Z pierogów ruskich, po góralsku,
eż lepiej usunąć bryzową posypkę. Czy to głębszy wymiar tradycji? Rzecz gustu i smaku, osobiście nie zachęcił mnie ani trochę.
Na stole podane są jeszcze policzki wołowe. Próbuje, smakują, choć po skosztowaniu pozostaje dziwny smak.
Kątem oka dostrzegam, że przy stoliku obok zjedzono po jednym kęsie Placka po zbóju, z gulaszem. To potwierdza mój zawód i rozczarowanie restauracją Karczma Po Zbóju przy Krupówkach 22B w Zakopane.
Staram się aby pozostały z tego miejsca najlepsze wspomnienia. Wątpię aby przy okazji najbliższych wizyt w okolicy Zakopanego odwiedził Karczmę Po Zbóju.
___
Restauracja Karczma Po Zbóju, Krupówki 22B, Zakopane, luty 2019