Oto miejsce, któremu dobre słowo konsumenta robi renomę. Działający od lipca bieżącego roku Zielony Byk Chill & Grill w Mikołowie zbiera plon pozytywnych opinii o sobie. Lokal umiejscowiony przy ulicy Św. Wojciecha 1 sprawia wrażenie lokalu na wypad gdy poczujemy ssanie w żołądku. Głodu nie trzeba już zaspokajać byle czym. Czy to późnym wieczorem czy po przebudzeniu w południe. Ruszamy na burgery do Zielony Byk Chill & Grill.
Skromnie urządzone wnętrze, stoliki z obrusami w kratkę. Na ścianie menu wypisane kredą. Po złożeniu zamówienia w zamkniętym pomieszczeniu, szybko zaczyna brakować powietrza. Dym z grillla, na którym smażą się burgery roznosi się po sali Jesteśmy w niedzielę popołudniu, w środku pusto. Nie przeszkadza nam to. Rozczarowuje awaria dystrybutora z kofolą. Lokal ubogo wyposażony jest w napoje, tylko bezalkoholowe. Zamawiamy trzy duże burgery oraz jednego małego skurczybyka. Brak frytek w zestawie, domawiamy. Postanawiamy jeść na zewnątrz. Do każdej kanapki doliczana jest złotówka za opakowanie.
Burgery Zielony Byk Chill & Grill
W końcu czas na konsumpcje. Bułka smaczna, mięso doskonale wypieczone, soczyste. Jem burgera Wściekły byk. Pikantnie od sosu i papryczek. Tego mi trzeba! Dokonałem dobrego wyboru. Na stole jeszcze burger Zielony Byk, z dobrym ziołowym sosem oraz American burger, czyli klasyka. Skurczybyk mały ma bułkę bez sezamu, ukłon w stronę młodszych. Pieczywo smakuje lepiej niż to w dużych kanapkach. Ciekawie podane frytki belgijskie, w torebkach i kubkach imitujących gazety. Smaczne, choć już nieco zimne, gdy przygotowane zostają burgery. Warto mieć na uwadze czas ich przygotowania w stosunku do reszty zamówienia.
Zielony Byk Chill & Grill musi trzymać klasę aby ludziom chciało się wracać. Położony z dala od głównych szlaków przechodniów potrzebuje marki samej w sobie. Idziemy do/na Byka powinno być hasłem przewodnim dla miejscowych, a przyjezdni zwracać się do nich z pytaniem Gdzie jest ten słynny Byk? Barów z burgerami wciąż przybywa. Jak wszędzie zostaną najlepsi. Nie wiem czy dla turystów Mikołów zdobędzie kiedyś taki status jak np. Nashville w Stanach. Tam przyjezdni wiedzą, że będąc na miejscu trzeba spróbować kanapek w miejscach mających status kultowych. Dowód? Zobaczcie:
Zielony Byk ma potencjał. Nie można tylko zaniedbać szczegółów, a kto wie czy mięso nie będzie grillowało się na okrągło niż jak do tej pory jedynie w celu realizacji pojedynczych zamówień. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Życząc wytrwałości, zapraszam zainteresowanych.
Opisana wizyta miała miejsce we wrześniu 2017 r.
zdjęcie: źródło własne