Do Barcelony najszybciej dostaniemy się samolotem. Loty z Polski odbywają się ze wszystkich największych lotnisk. Nasz wybór to Katowice Airport podyktowany jest nie tylko ze względów logistycznych, ale także ekonomicznych. Na miejscu zatrzymujemy się w Leonardo Hotel Barcelona Gran Via. To nasza baza noclegowa gdzie regenerujemy siły i ładujemy energię na kolejne dni poświęcone zwiedzaniu i podziwianiu tego pięknego, katalońskiego miasta.
Bilety lotnicze Katowice – Barcelona
Podróż samolotem, szczególnie do popularnych, turystycznych miejsc powinna zostać zaplanowana dużo wcześniej lub spontanicznie. Głównym czynnikiem przemawiającym za tym opcjami są ceny biletów lotniczych oraz oczywiście termin, w którym chcemy polecieć. Obserwacja ofert u wybranych przewoźników lub za pomocą dedykowanych serwisów powinna zająć chwilę. W Internecie znaleźć można wiele porad w tym temacie, łącznie z zaleceniami co do czyszczenia ciasteczek w przeglądarce. Ma to zapewnić większą anonimowość i uzyskanie lepszej oferty.
Nasz ostateczny wybór pada na linię lotniczą Wizz Air. Ich cena okazuje się najlepsza i w chwili gdy utrzymuje tendencję spadkową dokonujemy zakupu. Transakcji dokonuje bezpośrednio na oficjalnej stronie, niemal dwa miesiące przed planowaną datą wycieczki. Analogicznie dokonuje rezerwacji miejsca na parkingu przy lotnisku. Jeżeli nasz wylot kalendarzowo zahacza o dłuższy weekend lepiej mieć wykupione miejsce. Nasz wybór to parking oznaczony jako P2. Jest on dosyć obszerny, dojście do Terminala B zajmuje dosłownie kilka minut.
W trakcie zamówienia należy podać numer rejestracyjny pojazdu. Jeżeli transakcja zostanie potwierdzona i na miejscu stawimy się właśnie tym pojazdem, system kamer rozpozna numer i otworzy nam bramki automatycznie. Podobnie cały proces odbywa się przy wyjeździe. Wypełniając formularz podajemy czas planowanego postoju. Zgodnie z regulaminem wjazd i wyjazd posiada tolerancję kilku godzin. Jest to wygodne rozwiązanie szczególnie w chwili gdy zdarzą się nieoczekiwane okoliczności i opóźnienia w powrotnej podróży.
Lot do Barcelony i z powrotem
Linia Wizz Air umożliwia dokonanie odprawy za pomocą ich oficjalnej aplikacji na smartfon. Dzięki czemu po przybyciu na lotnisko możemy udać się bezpośrednio na kontrolę bezpieczeństwa. Lotnisko Katowice Pyrzowicach pomimo międzynarodowego statusu jest niewielkie. W tak zwanej strefie wolnocłowej mamy podstawowe sklepy oraz jedną restaurację. W środku tygodnia w godzinach południowych niewiele się dzieje, nawet gdy chodzi o wyloty lub przyloty. Po dotarciu do wskazanego bramki i kontroli dokumentów udajemy się schodami na płytę lotniska. Stamtąd autobus zabiera nas do zaparkowanej kilkaset metrów dalej maszyny.
Katowice Airport pomimo że przyjmuje nie tylko mniejsze, standardowe maszyny, ale również oferuje dalsze loty nie posiada tzw. rękawów. Więc każdorazowo pasażerowie zdani są na wyjście na zewnątrz i wejście do samolotu podstawionymi schodami pasażerskimi. Do Airbus A320 dostawiane są dwie sztuki dzięki czemu zajęcie swoich miejsc odbywa się w miarę szybko i sprawnie. O planowanym czasie maszyna kołuje na pas startowy i po chwili wznosi się, kierując w stronę Barcelony. Nasz lot odbywa się w godzinach wieczornych, kiedy jesteśmy już nad chmurami naszym oczom pojawia się malowniczy widok zachodzącego słońca.
Podróż do Barcelony trwa niespełna trzy godziny, tyle mniej więcej znajdujemy się w maszynie, licząc od wejścia do wyjścia z Airbusa. W trakcie lotu obsługa oferuje jedynie płatne przekąski, napoje oraz perfumy. Po wylądowaniu na lotnisku El Prat wychodzimy przez rękaw bezpośrednio do hali Terminala B. Dokładnie stąd za kilka dni będziemy udawać się w drogę powrotną. Po wyjściu wszystkich pasażerów samolot jest tankowany w trakcie wejścia na pokład pasażerów udających się w stronę Katowic. Chwilę później maszyna rusza i przez prawie kwadrans kołuje na pas startowy by udać się w lot powrotny.
Bilet rodzinny T-familiar
My zostajemy na miejscu i naszym kolejnym zadaniem jest dostać się do Leonardo Hotel Barcelona Gran Via. Lotnisko El Prat oddalone jest od centrum Barcelony o prawie 20 km. Od kilku dni przed wylotem próbowaliśmy wybrać optymalne rozwiązanie na tą okoliczność, mając na względzie także fakt poruszania się przez następne dni dostępnymi środkami komunikacji miejskiej. Nie będziemy w tym miejscu pokazywać palcem kto najbardziej miesza w głowach, a kto jeszcze bardziej nie mówi prawdy.
Jeżeli chcecie, możecie przepłacić i zakupić bilety w Hola Barcelona Travel Card. Spędziliśmy w stolicy Katalonii 5 dni. Bilet okresowy na taki czas pobytu w tej sieci to 40,80 EURO dla jednej osoby. Kupując i doładowując zwykłą kartę rodzinną T-familiar wydaliśmy mniej więcej tyle za wszystkich. Instrukcja wygodnego i taniego poruszania się jest prosta. Zakup bilet w jednym z biletomatów TMB, przy pierwszym zakupie dopłacisz 0,50 EURO za kartę T-mobilitat. To zwykły kartonik, nie plastik, ale jak się okazuje potrafi bardzo wiele. Na swoim telefonie zainstaluj aplikację TMB.
Zbliżając kartę do telefonu poprzez czytnik (nie QR kod) aplikacja odczyta dane z biletu i pokaże ile możemy przejechać jeszcze wspólnie na aktualnym doładowaniu. T-familiar to typ biletu, którym można podróżować całą rodziną. Jednorazowy zasilenie w cenie 10,70 EURO pozwala na ośmiokrotny przejazd w czasie 75 minut. Przy każdym wejściu do stacji metra, autobusu lub tramwaju należy zbliżyć kartę do czytnika. Tam uzyskacie informacje czy czas się już skończył i pobrane zostaną kolejne pakiety z wykupionej puli. Doładowanie karty można zrobić bezpośrednio przez aplikację lub biletomat.
Dojazd z lotniska do Barcelony
Na turystów przylatujących na lotnisko El Prat czeka kilka rodzajów transportu. Jest linia metra L9 i specjalne autobusy AeroBus o numerach A1 i A2, które dowiozą was w niemal każdy zakątek Barcelony. To samo zrobi też zwykła komunikacja miejska. Wsiadamy do autobusu linii 46, która wiezie nas na plac Hiszpański. Stąd dostaniecie się niemal w każdy zakątek miasta. Tu przecinają się linie metra, stąd odjeżdża cała masa miejskich autobusów. Jeżeli macie bilet czasowy to dalszą trasę kontynuujecie w ramach pierwszego kasowania.
Aplikacja TMB pozwala na wyznaczanie tras, my rekomendujemy jednak zwykły google maps, który także sprawnie operuje wskazówkami dotyczącymi komunikacji miejskiej. Będąc już w samym metrze wystarczy zwrócić uwagę na drogowskazy. Stacje są dokładnie oznaczone i czasami przejście na peron z jednej linii do drugiej nie wymaga wyjścia na zewnątrz, a tym samym konieczności odbijania biletu. My zaś z Plaça d’Espanya pieszo docieramy do naszego Leonardo Hotel Barcelona Gran Via. Spacer zajmuje dosłownie kwadrans. Mamy okazję zobaczyć lokalizację i otoczenie naszej bazy noclegowej.
Leonardo Hotel Barcelona Gran Via
Chociaż Gran Via określana jest drugą co do wielkości dzielnicą biznesową Barcelony to trudno tak naprawdę dociec czym szczególnym wyróżnia się od pozostałych okolicznych przecznic czy ulic. Idziemy Carrer de la Diputació i z każdą przejściem dochodzimy do wniosku, że codzienność miesza się tu z elementami luksusu jaki widać z hotelowych elewacji. Podróż do wejścia na recepcję mija spokojnie. Meldujemy się i windą udajemy do naszego pokoju.
W środku dużo przestrzeni, jest wszystko co niezbędne. Duże łóżko, z wygodnym materacem, fotele, krzesła, biurko i lodówka. Chociaż okna pokoju wychodzą na ulicę to ich szczelność jest wystarczająca. Ruch w nocy jest niewielki, ewentualny odgłosy są zupełnie nieodczuwalne dla snu. W łazience dostępna jest wanna, która pozwala na chwilę relaksu po całodniowych wędrówkach po mieście. Wyposażenie całości jest schludne i estetyczne.
W pokoju dostępna jest klimatyzacja, która można włączyć i wyłączyć na własne życzenie. Akurat w listopadzie nie była bardzo potrzeba, ale warto mieć ją na uwadze gdy wybieramy się do Barcelony w cieplejszych porach roku. Jeżeli nie wywiesimy karty z życzeniem o nie sprzątanie to możemy być pewni, że po powrocie ze zwiedzania w pokoju zastaniemy idealnie pościelone łóżka, wymienione (codziennie) ręczniki oraz uzupełnione zapasy niegazowanej wody mineralnej.
Pobyt w Hotelu Leonardo
Śniadanie w Leonardo Hotel Barcelona Gran Via okazało się dobrą opcją szczególnie gdy pierwsze punkty na mapie zwiedzania mają wyznaczony czas wejścia. Nie szukamy więc niczego na zewnątrz. Dobra kawa z ekspresu, dostępne herbaty, woda oraz soki pomarańczowy i jabłkowy. Oprócz standardów dostępnych każdego poranka dla gości przygotowywane były specjały, zaryzykowałbym określenie lokalne lub co najmniej hiszpańskie. Są więc specyficzne klopsiki w sosie pomidorowym, czy zasmażane ziemniaki na kształty tarty.
Można spróbować lokalnych wędlin, szynki i kiełbas. Te akurat nie zachwyciły zbytnio swoim smakiem. Obfitość wytrawnych i słodkich potraw oraz składników powinna zadowolić każdego. Jest podstawa, aby starczyło energii na poranne godziny, a później zanurzyć można się w kulinarnej mapie Barcelony. W kwestii oryginalności, mając jeszcze w pamięci pobyt we wrocławskim hotelu Mercure i tamtejsze żelki Halibo na śniadanie, tutaj mogliśmy spróbować pianek a’la Marshmallow.
Leonardo Hotel Barcelona Gran Via to dogodna lokalizacja. Stacja metra i przystanki autobusowe to dosłownie jedna przecznica dalej, czystość, miła obsługa i pełna wygoda. Wszystko czego potrzeba aby pobyt w danym miejscu był udany. Wymeldowanie z hotelu jest do godziny 11. Jeżeli wylot z Barcelony jest w godzinach wieczornych bagaże możemy zostawić w darmowej przechowalni. Opcja warta wzięcia pod uwagę gdy ostatni dzień pobytu chcemy zapełnić kolejnymi wrażeniami.
____
Lokalizacja: Leonardo Hotel Barcelona Gran Via, Carrer de la Diputació, 100, L’Eixample, 08015 Barcelona,
- Parking P2 – Katowice Airport, Wolności, 42-625 Pyrzowice,
- Międzynarodowy Port Lotniczy Katowice, Wolności 90, 42-625 Ożarowice,
- Aeroport Josep Tarradellas Barcelona-El Prat, 08820 El Prat de Llobregat, Barcelona.
Zdjęcia: źródło własne, listopad 2024