zjeżdżalnie Várkertfürdő Pápa na Węgrzech, zdjęcie: źródło własne |
Na temat zjeżdżalni na basenach termalnych Várkertfürdő Pápa można wypowiedzieć się krótko. Pozostawię jednak puentę na koniec. O tym, że samo kąpielisko przegrywa z okolicznymi to już wiemy. Czy pretekstem do przyjazdu do Pápa może być sam aquapark?
Baseny termalne Várkertfürdő Pápa posiadają trzy miejsca gdzie zjazd ma przynieść przyśpieszone bicie serca, zabawę i niezapomniane przeżycia. Rzeczywistość bywa nieubłagana i nie zmieni tego żadne koloryzowanie zdjęć.
Zacznijmy od żółtej zjeżdżalni na basenach wewnętrznych. Przyznaje, że stojąc trzeci, drugi w kolejce czułem dreszczyk emocji. Będzie ciemno i co jeszcze? Żeby dostać się do zamkniętej na całej trasie rury, trzeba pokonać parę szczebli, nazwijmy to umownie drabiny.
zjeżdżalnie Várkertfürdő Pápa, Węgry zdjęcie: źródło własne |
Gdy już znajdziemy się wyżej od wszystkich, przed nami odkrywa się ciemna otchłań, napięcie rośnie, ruszamy! Nie będę zdradzał wrażeń ze zjazdu. Ten jeden raz wystarczył by do końca nie wiedzieć czy się śmiać czy płakać. Ciesze się, że dojechałem w miarę do końca nie musząc odpychać się przez całą trasę.
Wychodzimy na zewnątrz. Budujemy napięcie, zanim ruszymy na największe chcę zjechać z trzech średnich. Niestety najdłuższa spirala jest zamknięta. Do końca pobytu nic się nie zmieni.
Pozostaje czerwona, krótki, prosty, szybki zjazd. W tym monnecie jeszcze nie wiemy, że to najlepsza zjeżdżalnia na Várkertfürdő Pápa.
Zjeżdżalnie Várkertfürdő Pápa, Węgry zdjęcie: źródło włąsne |
Trzecia, żółta to tak zwana familijna. Wrażenia podobne jak na niemal takiej samej na Lipóti Termálfürdő. Tam jednak wpadamy do głębszej i co ważne cieplejszej wody.
Zimna woda w brodzikach do zjeżdżalni wywołała we mnie największy szok. To skutek przyzwyczajenia do niezwykle przyjemnej temperatury wody na basenach termalnych w Lipot.
Czas wspiąć się na wieżę i przeżyć trzy ostatnie zjazdy w aquaparku w Várkertfürdő Pápa na Węgrzech. Nie, przepraszam, dwie, bo kolejna, niebieska jest nieczynna. Pozostaje czerwona pontonowa i zielona do zwykłego zjazdu.
Zjeżdżalnie Várkertfürdő Pápa, Węgry zdjęcie: źródło własne |
Trzeba przyznać, że ktoś mocno zaszalał ze strumieniem wody na starcie pontonowej zjeżdżalni. Problem jest w dwójkę dobrze przygotować się do zjazdu a co dopiero w pojedynczym pontonie. Dla młodszych pociech, które próbują samodzielnych zjazdów to duży problem. Pomocy ze strony obsługi żadnej dosłownie i fizycznie, żadnej kontroli nad tym co się dzieje.
Zjazd na pontonowej, czerwonej zjeżdżalni bez szału. Zamknięta, co za tym idzie duszna to kilka zakrętów i wpadamy do basenu… z zimną wodą.
Powrót na górę wieży i zjazd zieloną rurą, bez pontonu. Każde łączenie elementów zjeżdżalni czuć pod plecami. Odbiera to komfort z jazdy i zabawy. Zjechałem już z wielu zjeżdżalni, ale z taką wadą spotykam się pierwszy raz.
Każda chwila utwierdza mnie w przekonaniu że lepiej jest w Lipot i decyzja o pobycie tam była najlepszą nie tylko jeśli chodzi o okolice, ale również całe Węgry.
Może gdybyśmy się rozbili na kempingu Várkert Termál Camping szukalibyśmy pozytywów na Várkertfürdő Pápa i na pewno byśmy je znaleźli jeśli chodzi o same termy. Gorzej gdy sprawa dotyczy zjeżdżalni, które stanowią dość znaczącą część atrakcji w czasie wakacji. Pod tym względem Papa mogłaby rozczarować.
W trakcie pobytu w Pápa na jeden dzień zachwytu nie ma, a zimna woda w brodzikach zjeżdżalni, wybaczcie to marudzenie, bardziej odstrasza niż zachęca. W Várkertfürdő Pápa lepiej się zrelaksować w wodzie niż szukać ekstremalnych wrażeń.
___
Zjeżdżalnie na kąpielisku Várkertfürdő Pápa, Węgry, lipiec 2019