Z usług trzygwiazdkowego hotelu Gromada Warszawa Centrum mieszącego się w stolicy, na placu Powstańców Warszawy skorzystałem najwięcej razy jeśli chodzi o nocleg poza domem. Działo się to mniej więcej w roku 2009 kiedy miałem zaszczyt uczęszczać do jednej z prestiżowych uczelni. Przyjeżdżałem na zajęcia mniej więcej co dwa tygodnie. Rutynę przerywała ciekawość czy dostanę pokój, w którym już byłem?
Spałem w kilkunastu. Raz w łóżku małżeńskim innym razem w pokoju dla dwóch osób. Zdarzyło się, że w pomieszczeniu było jedno wąskie łóżko. Nie narzekałem. Całe dnie spędzałem na zajęciach. Po powrocie potrzebny był mi prysznic, czasami jakiś program w telewizji. Najważniejsze było hasło do Internetu otrzymane na recepcji.
Jak wiele się zmieniło od tamtego czasu? W trakcie moich pobytów w hotelu trwał remont. Odnawiano jedną z części budynku. Był to czas gdy udostępniano pokoje dla palących. Remont chyba uszczuplał ich ilość. Będąc nie palącym i trafiając w takie miejsce od razu można było wyczuć smród dymu.
Bardzo często w sobotnie wieczory do drzwi dochodził hałas z sal. Trwały imprezy, zabawy, zdarzyło się też wesele. Czego nie zjedzono na imprezach można było spotkać w bufecie śniadaniowym. Oprócz standardu w postaci nabiału i wędlin można było poczęstować się sałatkami, a nawet śledzikiem. Często jadałem naleśniki.
Pamiętam kawę z automatu. Zastępował ekspres. Doceniałem go, szczególnie gdy w innych miejscach kawa była rozpuszczalna odmiana niekoniecznie najlepszych marek. Przed całym dniem zajęć biała stawiała na nogi. Jadłem, wracałem do pokoju, pakowałem się i w pełni sił ruszałem przez Warszawę budzącą się ze snu.
Hotel Gromada Airport
Kilka lat później spędziłem dwie noce w drugiej warszawskiej Gromadzie. Mieści się ona blisko lotniska Okęcie im. Fryderyka Chopina. Choćby z tego względu nie da się porównać obu pod względem cenowym. Fakt większej ilości gości zagranicznych winduje jego standard nieco wyżej.
Uczestniczyłem w konferencji i większość zebranych także nocowała w tym miejscu. Obiekt dysponuje salami konferencyjnymi oraz przytulnymi kawiarenkami. Nic szczególnego nie utkwiło mi w pamięci jeśli chodzi po posiłki. Za to zarówno ja oraz inni goście narzekaliśmy na sygnał wifi Internetu. Akurat w miejscach przystosowanych do biznes spotkań ta rzecz powinna być powszechnie i niezawodnie dostępna.
Warszawskie hotele Gromada to zaplecze, tło, mojej historii zawodowej. Nie da się ukryć, że położony na placu Powstańców Warszawy posiada doskonałą lokalizację. Położony jest blisko Starego Miasta co zachęca do spacerów i zwiedzania. Korzysta z tej opcji wiele wycieczek, które na wasze nieszczęście możecie spotkać rano przed wymeldowaniem w recepcji. Z czasem człowiek przyzwyczajał się i wychodził z pokoju kilka minut wcześniej żeby uniknąć nerwowego spoglądania na zegarek. Gdy zostawało więcej czasu, można było wtedy zwolnić kroku nim dotarło się na uczelnię.
zdjęcie: pixabay.com