Po śniadaniu w hotelu Fajkier wsiadamy w samochód. Tego dnia główny cel naszej podróży to zamek w Ogrodzieńcu. Nim dotrzemy pod jego mury postanawiamy odwiedzić Gród na Górze Birów. Dotarcie do niego nie jest łatwe. Nie radzę korzystać z aplikacji google maps, bo wywiedzie was, dosłownie, w pole, na którym właściciel wyraźnie daje do zrozumienia, że tu parkować i przebywać nie wolno. A wydawało się, że jesteśmy tak blisko celu.
Dojazd do Grodu na Górze Birów
Zawracamy i skupiamy się na drogowskazach. Niepozorne, ale jednak są. Droga prowadzi do parkingu przy biwaku. Tu znów pojawia się pytanie zostawić auto czy czy nie? Tablice informują, że parking płatny, ale u kogo i gdzie? Samochód zostaje, a my wśród skał, na których dojrzeć można wspinaczy idziemy ścieżką pod górę Birów.
U celu okazuje się, że wszystko zamknięte, także kasa. Czekam na dole, kiedy reszta naszej wycieczkowej grupy rusza w górę ku bramie. Zjawia się obsługa, wymieniamy uprzejmości i żartujemy z porannego wstawania, w międzyczasie ładuje się terminal aby zapłacić za bilety.
Archeologiczny dowody na górze Birów
Dostępny jest bilet upoważniający do wejścia do grodu oraz na ruiny zamku w Ogrodzieńcu. Zawodzi nowoczesność i bramy dawnej twierdzy przekraczamy bez biletu. Formalności załatwimy na koniec po zejściu schodami, które w paru miejscach wymagają koncentracji by nie pośliznąć się lub potknąć i polecieć w dół.
Historia Grodu na Górze Birów
Pierwsze zalążki grodu ma górze Birów szacuje się na na 3 – 1.8 tys. lat przed naszą erą. Kolejne ślady odkryte przez archeologów datowane są na 800 – 400 lat p.n.e. Późniejsze ślady dowodzą obecności ludności w czasach późnorzymskich (II-IV w. n.e.) oraz wczesne średniowiecze (IX-X w.).
W XII wieku zbudowano gród, który pełnił funkcje obronne. Choć położenie wydaje się idealne, bo teren jest trudny do zdobycia to niestety jego drewniane elementy, ogrodzenie, wieże, zabudowy były podatne na ostrzał płonących strzał. W trakcie walk prowadzonych przez Władysława Łokietka z Czechami pożarł zniszczył znaczącą cześć zabudowy grodu.
Rekonstrukcja grodu na Górze Birów
Obronę utrudniał też brak dostępu do bieżącej wody. W XIV w. gród doznał poważnych zniszczeń za sprawą czeskiego oblężenia. Decyzja o jego rekonstrukcji była właściwa. Za sprawą archeologów odkryto nie tylko rzeczy z dawnej epoki. Postawiono na rekonstrukcję i tak o to dziś możemy znaleźć się w miejscu, które na pierwszy rzut oka przypomina Biskupin. Po przekroczeniu bramy szybko dostrzeżemy jednak różnice.
Drewniane zabudowy, wieże, obejścia a ze skalnego urwiska widok na całą okolicę w tym na zamek w Ogrodzieńcu. W grodzie na górze Birów jest pusto, klimatycznie, zupełnie inaczej niż w miejscach, które odwiedzimy jeszcze w ten weekend.
Wychodzimy z grodu i schodzimy ostrożnie schodami by podzielić się na gorąco naszymi wrażeniami z sympatyczną obsługą. Terminal już działa, kupujemy bilet i udajemy się ku kolejne wzgórze, by zobaczyć ruiny zamku w Ogrodzieńcu.
Lokalizacja: Gród na górze Birów, Partyzantów 9, 42-440 Podzamcze
Zdjęcia: źródło własne, maj 2021