Dawne budynki sakralne, mieszkalne, a nawet szpitale w Barcelonie. Wiele z nich pełni swoją funkcję, pomimo że każdego dnia ogląda je setki turystów. Mieszkańcy stolicy Katalonii mają szczęście mieszkać w ciekawym architektonicznie miejscu. Rozłożenie budynków i początkowa dbałość o zieleń nie dają pełnie szczęścia. Niewielu z nich pewnie spędza wolny czas w Parku Guell. Mają jednak inne urocze miejsce, pełne zieleni. To Park Cytadeli Barcelona, niedaleko Łuku Triumfalnego, blisko dzielnicy gotyckiej, i wstęp jest darmowy.
Pasteleria Hofmann
Z Barceloneta Beach nasze kroki skierowaliśmy w stronę Park Cytadeli Barcelona. Po drodze zatrzymując się przy kolejnym perełce. Niepozorna z zewnątrz, od progu pełna uroku. To Pasteleria Hofmann gdzie jak wieść niesie koniecznie trzeba spróbować croissanty. Hitem są te z nadzieniem sera mascarpone. Wnętrze pięknie urządzone, przemyślane, pełne świata. Pod szklaną ladą umieszczone są ciastka o niespotykanych nigdzie kształtach i składnikach.
Macie czasem ochotę zjeść księżyc? To jest duża szansa, że spełnicie to marzenie w cukierni Hofmann. Karmelowy krem, czarny sezam, mus z ciemnej czekolady, wszystko to kryje się w kuli uformowanej w księżyc, że wydaje się on zabawką, piłką. Wielka pistacja wielkości kurzego jajka, otoczona skorupą. Sernik przypominający pudełko z serem camembert. Pierożek riavioli, piernikowy kubek kawy i kilkanaście przeróżnych form, o których się nawet
Nie ulegamy tym pokusom, koncentrując się na croissantach. W Pasteleria Hofmann trudno się skoncentrować nawet gdy siłą woli rezygnujemy z apetycznych ciastek. Zamówienie ma być proste, gdy kątem oka dostrzegam croissant z marcepanem. I wszystko wywraca się do góry nogami. Do papierowej torby zapakowany jest migdałowy wyjątek. Domawiamy kawę. Kiedy odbieram kubek z americano dostrzegam kolejkę czekającą na zewnątrz.
Parc de la Ciutadella
Ruszamy w dalszą drogę do Park Cytadeli Barcelona. Wchodzimy wejściem przy Hivernacle del Parc de la Ciutadella. To ogromna szklarnia, w której znajduje się pełno zieleni i egzotycznej roślinności. Uwagę zwraca wystawa zagospodarowanie zielenie w centrum miasta oraz ekspozycje prezentujące posadzenie roślin w nowo budowanych biurowcach i apartamentowcach. Siadamy na ławce w alejce prowadzącej w wzdłuż budynku. Czas spróbować kolejnej perły z Barcelony.
Croissant z mascarpone to chrupiące z zewnątrz ciasto z delikatnym nadzieniem sera w środku. Jest wyśmienite, nawet łyk kawy wydaje się tu grzechem. Niecierpliwy sięgam po migdałowego. Nawet jeżeli okazałbym się odrobinę gorszy nie będę rozpatrzał. Kęs, drugi, nadzienie jest, wyczuwalna marcepanowa masa, ale dlaczego nie czuję jego smaku, Z rozczarowaniem stwierdzam, że uszło z życiem wsadzone do piekarnika. Jem, bez wyrzutu popijam kawą i godzę się z porażką wyboru.
Dopijamy kawę i ruszamy alejami w głąb otaczającej nas zieleni. Park Cytadeli Barcelona ma szerokie aleje, na trawnikach biwakują mieszkańcy. Towarzystwo jest z różnych pokoleń. Pewnie pomiędzy nimi są też turyście, którzy jeszcze bardziej chcą poczuć klimat miasta. Przy niewielkim akwenie wodnym stoi kilkadziesiąt ludzi. Jedni czekają na swoją kolej aby uwiecznić imponującą fontannę Cascada. Na jej górze lśni w blasku słońca pozłacany powóz ciągnięty przez cztery konie.
Park Cytadeli Barcelona
Trudno uwierzyć, że fontanna Cascada powstała w XIX wieku, a swoje trzy grosze dołożył sam Antonio Gaudi będąc jeszcze studentem architektury. Podążamy dalej aby kolejny postój zrobić przy ogromnym mamucie. Pomnik prahistorycznego zwierzęcia o rzeczywistych wymiarach to dla niektórych niespodzianka. Nikt jednak nie przechodzi obok niego obojętnie. Tak jak nie sposób zatrzymać się przy brzegu stawu, po którym pływają łódki. Każdy może skorzystać z tej atrakcji. Siedząc na ławce podziwiamy drzewa, których pnie wynurzają się z tafli wody. Barwne liście kojarzące się z polską złotą jesienią.
Park Cytadeli Barcelona położony jest w prostej linii Łuku Triumfalnego. Dzieli je długa szeroka aleja. Arc de Triomf wybudowany został w 1888 roku z okazji zorganizowanej w Barcelonie wystawy światowej. Z bliska ceglana przypomina kościelną fasadę wyciągniętą z jego wnętrza. Trzeba przyznać, że uroku nadaje mu przyjrzenie się z bliska. Diabeł tkwi nie tylko w szczegółach lecz spogląda również z kolumny łuku.
Idąc od Park Cytadeli Barcelona w kierunku Łuku triumfalnego po jego lewej stronie możemy skierować się w stronę Dzielnicy Gotyckiej. Przejście pomiędzy wąskimi uliczkami to prawdziwa podróż w przeszłość miasta. Im głębiej zanurzymy się w jej zakamarki tym większą szansę mamy na zobaczenie zgoła odmiennej codzienności Barcelony.
Xurreria Laietana
Wąskie czy szersze ulice najczęściej doprowadzą was do jednej z atrakcji stolicy Katalonii. W tej części miasta nie sposób przejść kilka razy obok Katedry Św. Eulalii czy zatrzymać się ponownie przy moście Biskupim. Stąd idąc w kierunku stacji metra Urquinaona przechodzimy obok kolejnej perełki. Planując podróż warto mniej więcej zorientować się gdzie zajrzeć i czego spróbować będąc w okolicy.
Churrosy uznawane są przede wszystkim za słodki przysmak z Meksyku. Nie trzeba długo się domyślać, że Hiszpania pod tym względem też ma się czym pochwalić. Smażone na głębokim oleju ciastka w formie pręcików. Jak się okazuje w tej dziedzinie również można być najlepszym, a sława o nas rozniesie się na cały świat. Kolejne, niepozorne, wręcz niezauważalne miejsce, co ciekawe przy dosyć ruchliwej drodze.
Xurreria Laietana jest czynna tylko do godziny 13. Churrosy pieczone są na bieżąco i świeże, ciepłe sprzedawane smakoszom. Do ciastek można zamówić płynną czekoladę lub inny „sosik”. W lokalu jest niewiele miejsc. Cukiernia mieści się niedaleko Katedry obok której można spocząć na jednym z murków lub ławek i rozkoszować się smakiem. Churrosy są to istne niebo w gębie! Aż szkoda popijać ich smak kawą.
Spacer po Barcelonie
Po słodkiej chwili w niebie schodzimy na Ziemię. Barcelona jest wielkim miastem, doskonale z komunikowanym. Jedna z reklam zachęca do korzystania z komunikacji miejskiej określając planowanie podróży kolejną wielką przygodą. Zabawa zaczyna się na dobre gdy opanujecie już cały system rozkładu linii i wspólnych zależności. Nie znaczy to jednak, że musicie przemieszczać się tylko podziemnymi korytarzami i tunelami.
Spacer po Barcelonie to prócz Wzgórza Zamkowego czy Parku Guell wędrówka po równym terenie. Tam gdzie znajdzie się jakieś przewyższenie bywa, że dostępne są ruchome schody. To niespotykane przez nas do tej pory udogodnienie. Wśród wyjątkowych budynków istnieją urokliwie tereny pełne zieleni, Park Cytadeli Barcelona, czy te mieszczące się powyżej. Nie można zapomnieć o plaży i falującym morzu.
Barcelona to nie tylko Sagrada Familia czy Camp Nou. To więcej i mniej znane miejsca, których zobaczenie na własne oczy sprawia, że pobyt w tym mieście pozostaje na zawsze w pamięci. Wyjątkowa architektura, ale też niezapomniane przeżycia kulinarne, ta pasja do gotowania, pieczenia niesamowitych serników, churrosów czy croissantów. Spróbować i zatęsknić. Zobaczyć i wrócić znowu.
___
Lokalizacja: Parc de la Ciutadella, Ciutat Vella, 08003 Barcelona,
- Pasteleria Hofmann, Carrer dels Flassaders, 44, Ciutat Vella, 08003 Barcelona,
- Hivernacle del Parc de la Ciutadella, Passeig de Picasso, 7, Ciutat Vella, 08003 Barcelona,
- Xurreria Laietana, Via Laietana, 46, Ciutat Vella, 08003 Barcelona,
- Arc de Triomf, Passeig de Lluís Companys, Ciutat Vella, 08003 Barcelona.
Zdjęcia: źródło własne, listopad 2024