Wracamy z wyprawy do Zamku Czocha. Mniej więcej godzinę drogi w kierunku Wałbrzycha przejeżdżamy obok Bolkowa. Dlaczego nie zobaczyć przy okazji twierdzy tam mieszczącej się? Zamek Bolków dostępny jest w pełnej krasie dla zwiedzających we wszystkie dni za wyjątkiem poniedziałków. Jego wrota są jednak otwarte, a mury dostępne. Ani żywej duszy, za wyjątkiem miejscowych stróży parkingowych.
Zamek w Bolkowie
Parking pod zamkiem jest płatny. Nie ma automatów, bramek. Przyczajone dwie starsze osoby monitorują teren. Gdy tylko postawimy samochód natychmiast meldują się i przy pojeździe. Dostrzegam w ręce jakiś blankiet z kwitami. Problem jednak leży po naszej stronie, nie mamy drobnych pieniędzy. Dajemy tyle co mamy, niezadowolona pani przyjmuje zapłatę i odchodzi nie pocieszona. My wyruszamy na Wzgórze Zamkowe.
Zamek Bolków, podobnie jak wiele twierdz w tej okolicy powstał z polecenia Bolesława II nazywanego Łysym. Dzieła dokończyli jego potomkowie, syn Bolko I Surowy, a następnie Bolka II Małego. Wygaśnięcie piastowskiego rodu oznaczało częste zmiany właściciela. Warownia rozbudowywała się w dalszym ciągu by ostatecznie zająć swą powierzchnią 7600 m2. Jej potęgę można podziwiać po dziś dzień wchodząc na wieże lub spacerując wzdłuż murów.
Nie udało się nam odkryć tajemnic muzeum, tego co kryją mury Zamku w Bolkowie. Nie czuję jednak rozczarowania, przeciwnie twierdza wzbudza niepohamowany zachwyt. Przyjazd i jej zwiedzanie zrekompensowały lekki niedosyt jaki pozostawał po zwiedzeniu pałacowego Zamku Książ, czy Zamku Czocha. Pełni szczęścia nie dały też ruiny Zamku Nowy Dwór oraz Cisy. Niczym wisienka na torcie całego pobytu w Wałbrzychu i jego okolicy.
Twierdza w Bolkowie
Wybudowany z kamienia Zamek Bolków posiada charakterystyczną i rozpoznawalną dla tego miejsca wieżę z dziobem. Jego okazałość podziwiać możemy z baszty, na którą prowadzą kręte schody. Z góry roztacza się widok na całą okolicę. Od XIV w. mury obronne łączono z miastem. Twierdza jest imponująca i pozostawia w pamięci niezwykle pozytywne wrażenia. Wchodzimy głównym Bramą Wielką i z Dziedzińca Wielkiego kierujemy się na Dziedziniec Główny, na którym usytuowany jest Dom Gotycki.
Kierujemy się się di Wieży Dziobowej. Z jej góry podziwiamy okolice Bolkowa oraz całą twierdzę, bastej, basztę Łupionową, dziedzińce ciągnące się wzdłuż imponujących murów. Samotne zwiedzanie Zamku w Bolkowie nadaje temu miejscu jeszcze większego klimatu. Podziwiam monumentalne, grube mury. Staję na środku dziedzińca rozglądam się dookoła. Za chwilę zatrzymuje się na wielkim placu. Rosnąca na nim trawa zapewne odradza się po festiwalowych szaleństwach.
Bolków
Twierdza gości cyklicznie fanów gotyckiego rocka, którzy zamieniają to miejsce i jego okolice w barwną, choć okrytą mrokiem, krainę, dzięki czemu miasto Bolków zna niemal cały świat. Bez pośpiechu opuszczamy Zamek Bolków. Naładowany pozytywnymi wrażeniami schodzimy w kierunku parkingu.
Zastanawiam się gdzie po drodze widziałem choćby jeden punkt, w którym będę mógł rozmienić pieniądze. Nie potrzebnie martwię się na zapas. Po obsłudze parkingu ani śladu. Wsiadamy do samochodu i odjeżdżamy. Czas na posiłek. Długo nie musimy jechać, gdyż tuż pod zamkiem mieści się miejsce, które postanawiam odwiedzić z nadzieją, że zaspokoi nasz głód.
Zamek Bolków, Polska, listopada 2021
