Wyjeżdżamy ze Szczawno Zdrój i kierujemy się na ruiny zamku Cisy. Prowadzi nas mapa google i podobnie jak przy Górze Zamkowej budzi wątpliwości. Cel coraz bliżej, a widoku wzniesienia na którym stać miałby ów zabytek brak. Wjeżdżamy w dolinę do miejsca, w którym dalej pojechać się nie da. Drewniany szałas, garstka ludzi, jakaś ścieżka prowadzą na drewnianą kładkę przez płynący potok. Ruszamy w tym kierunku i po przekroczeniu mostu podchodzimy nieco w górę by dojść do obranego przez nas punktu.
Ruiny Zamku Cisy
Jak to na tereny dolnośląskie, w okolicach Wałbrzycha przystało zamek Cisy zbudował Bolko I Surowy. Zaś za jego rozbudowę odpowiedzialny był jego wnuk Bolesław II Świdnicki. Twierdza otoczona fosą stanowiła punkt obronny granic księstwa jaworskiego. Strzegł także kupców przemieszczających się tamtejszym szlakiem handlowym. Nie jest to pierwsze miejsce przez nas odwiedzone, który dosięgła niechlubna moc potopu szwedzkiego.
Spalony i opuszczony zamek rozbierali miejscowi chłopi. Od tamtej pory ruiny zamku Cisy nie służyły nikomu. Z czasem stały się atrakcją wycieczek, bo trzeba przyznać okolica jest naprawdę malownicza i spokojna. Idealna na wędrówki piesze i rowerowe. Dziś żeby wejść na teren dawnego zamku przechodzimy nowym mostem, który został zbudowany z dotacji unijnych. Dodajmy za niemałe pieniądze o czym informuje tabliczka informacyjna.
Nasunął się nam taki żart, że w razie kontroli można ten most spalić i nie będzie dowodu. To chyba taka praktyka zaczerpnięta z fabuły pewnej komedii w reżyserii Juliusza Machulskiego. Obchodzimy ruiny dookoła i powoli kierujemy się w kierunku samochodu. Ruiny Zamku Cisy to może nie spektakularny obiekt wokół którego można by budować infrastrukturę na miarę Zamku Ogrodzieniec.
Ruiny Zamku Cisy, miejscowość Cieszów, Polska, listopad 2022 r.