Za nami pierwsza noc w Polanicy Zdrój. Od rana niebo szare i ponure. Postanawiamy spędzić dzień w miejscach, gdzie uda się ewentualnie ukryć przed deszczem. Gdy wychodzimy z apartamentu przy deptaku jeszcze nie wiem, że historie, które za chwile poznamy, w połączeniu z taką aurą jaka nas otacza to raj na ziemi. Ruszamy do Podziemnego Miasta Osówka.
Riese – Säuferhöhen
Droga z Polanicy Zdrój do Sierpnicy prowadzi wąskimi drogami (może jest inna, ale zdajemy się się na mapy google’a, a te wiadomo wedle uznania). Coraz mniej zabudowań, pagórkowate pola uprawne i wreszcie dojeżdżamy na parking, w kwietniu jest bezpłatny. Kierujemy się do kasy. W budynku znajduje się restauracja oraz sklep z pamiątkami. Można skorzystać z tutejszych ubikacji. Te zewnętrzne wczesną wiosną są zamknięte. Podobnie jak jedna z części parkingu.
Kupujemy bilety i udajemy się ku wejściu do podziemnego miasta Osówka. Tam czekamy na przewodnika. Zbiera się pokaźna grupa. Każdy dostaje na głowę kask i po wstępnej przemowie wchodzimy w głąb góry. Jest to drugie tego typu miejsce po podziemiach Zamku Książ, które odwiedzamy. Oba obiekty łączy ta sama, choć owiana tajemnicą historia, którą łączy jedno wspólne hasło – Riese. Tak nazywał się projekt budowy podziemnych korytarzy i magazynów drążonych w skałach Gór Sowich.
Säuferhöhen czyli Podziemne Miasto Osówka skąd nazwa? Tego nie udało mi się ustalić. Od wejścia przypomina sztolnię w kopalni. Korytarza nie drążyli górnicy. Rozpoczęcie prac szacuje się na 1943 r. Przerwano je z końcem 1944 r. kiedy to Niemcy postanowili brać nogi za pas i uciekać przed radziecką armią. Adolf Hitler wydał rozkaz w sprawie projektu Riese kiedy zaczęło docierać do niego, że alianci prędzej czy później wejdą na teren Niemiec. Dyktator postanowił chronić siebie i tajemnice III Rzeczy pod osłoną skał i setek ton wylanego betonu.
Zwiedzanie Podziemnego Miasta Osówka
Idąc krok za krokiem i słuchając przewodnika musimy uświadomić sobie jedno. Te korytarze wydrążyli ludzie, żyjący w nieludzkich warunkach. Każdy kto choć raz wszedł do tych tuneli, uderzył kilofem w skalną ścianę, czy wypychał wózki wąskotorówki zasługuje na szacunek. Czy ta praca, dzieło ich rąk zasługuje na podziw? Podziemne Miasto Osówka, podobnie jak tunele pod Zamkiem Książ, to kolejne istniejące dowody na niepojętą bezduszność i nienawiść człowieka do drugiego człowieka.
Z ust przewodnika usłyszycie o dynamicie. Kto na dzień dostawał kawałek chleba i coś co nazywano zupą, udogodnienie takie można porównać do ciężkiego wózka na torach. Ułatwiało pracę, ale tu i tu potrzeba było nieludzkiej siły aby zebrać gruzowisko po wybuchu i wypchać ciężki wózek z podziemi. Rozglądając się po korytarzach, schylając głowę pod niskim stropem, by po chwili unieść ją do góry to wszystko co można zobaczyć w Podziemnym Mieście Osówka jest dziełem ludzkich rąk, wyszukiwanych, poniżanych, pozbawionych choćby odrobiny szacunku.
Mając owe fakty w pamięci, trudno odnieść się do tajemniczych rewelacji co mogło tutaj powstać, poco budowano te tunele i pozostałe w ramach operacji Riese. Podziemia to część pamięci więźniów pobliskich obozów koncentracyjnych, ludzi, którzy mając nadzieje na wyzwolenie, żyli z dnia na dzień, aż do ostatku sił. Ci, którzy wykorzystali ich, mający się za lepszych od innych, z rozkazu byli o wiele słabsi. Nie tłumaczy ich nic, nawet taka sama chęć przeżycia.
Książka Za Drutami Śmierci
Oprowadzający po podziemnym mieście Osówka przewodnik za dowód nieludzkich warunków przytacza spisane przez przebywającego tym miejscu więźnia Abrahama Kajzera. Pomimo największych osobistych tragedii, próby samobójstwa, przeżył całe piekło. Gdy tylko mógł na skrawkach papieru po workach z cementu robił zapiski. Ukrywał je pod deskami w toalecie. Gdy nadeszło wyzwolenie zebrał je, uporządkował i z pomocą Związku Literatów Polskich wydał w formie książki zatytułowanej Za Drutami Śmierci. Książkę można nabyć w kasie Podziemi Miasta Osówka.
Abraham Kajzer trafił do obozów na Dolnym Śląsku z Auschwitz, do którego przywieziono go wraz z rodziną z łódzkiego getta. Tam po raz ostatni widział swoją żonę i malutkiego syna. Myśl o nich była jedyną motywacją do przeżycia, walki o kawałek chleba, unikania uderzeń kijów zadawanych przez zarządzających obozem. Za Drutami Śmierci to niemal kopia Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Niby inne miejsce na Ziemi, a wszystko sprowadza się do jednego stwierdzenia – piekło, otoczone drutami, gdzie każdy dzień to walka o wszystko.
W książce Za Drutami Śmierci nie chodzi o bohaterstwo, choć znieść to wszystko co człowiek uczynił drugiemu to wielki heroizm. Całe otoczenie, brak litości, współczucia, szacunku, o którym pisze Abraham Kajzer to już na wieki dowody i ostrzeżenie – nigdy więcej! Człowiek ma jednak krótką pamięć, a chęć manipulowania innymi jest zbyt silna. Faszystowskie Niemcy to przeszłość. Niestety nadal żyje inne zło, zakorzenione w genach postkomunistów. Oni przetrwali i dziś zadają cierpienie kolejnym pokoleniom wolnych ludzi.
Podziemne Miasto Osówka Sp. z o.o.
Całym obiektem w Sierpnicy zarządza spółka i trudno nie odnieść wrażenia, że na komercyjnej stronie tego miejsca zależy jej najbardziej. Po wyjściu z podziemi jedyne czego chciałem to opuścić to miejsce, wyjechać stamtąd. Dotarło do mnie, że jestem w miejscu pamięci, a nie militarnej atrakcji. Za taką traktowałbym Osówkę gdy jej wykonawcy mieli zapłacone za swoja prace. To miejsce powstało w wyniku wyzysku, z nienawiści.
Nie oceniam nikogo kto zajmie stolik w restauracji przy kasach obiektu. Nie będę też krytykował przewodnika za rozluźnienie atmosfery przytaczając ciekawostki militarne (skąd wzięły się słynne cukierki m&m’s, czy o tym dlaczego średnica papierosa wynosi 7,62 mm). Na dobrą sprawę niewiele jest tu do opowiedzenia grupie zwiedzających. Stawianie ciągłych pytań też przestaje być na dłuższą metę ciekawe. Na chwilę można odwrócić uwagę na rekwizyty, opisy sprzętu ciężkiego wykorzystywane przez wszystkie armie, które przeszły przez te ziemie w trakcie II wojny światowej.
Podziemne Miasta Osówka dziś jest atrakcją. Z uwagi na budowany wokół niej charakter, jak i minimalna ilość rekwizytów wymaga od nas większej świadomości. To nie plan filmowy, na którym kręcono kopalnie krasnoludów. Tu, w XX w. człowiek ponad wszystko nienawidził drugiego człowieka. Oby przestroga wygrała kiedyś z pokusą. Zwiedzanie Podziemnego Miasta Osówka można kontynuować według kilku wariantów. Nie każdy z nich jest codziennie dostępny. Z tego też względu warto zapoznać się ze stroną opiekuna obiektu.
____
Lokalizacja: Podziemne Miasta Osówka, Świerkowa 29d, 58-340 Sierpnica
Zdjęcia: źródło własne, kwiecień 2023
Książka: Za drutami śmierci, autor Abraham Kajzer, Wydawnictwo: Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy, wydanie III, Wałbrzych 2022