Odkąd cyrki zmuszone zostały do zaprzestania pokazów z udziałem żywych zwierząt, cała egzotyka i nadzieja w ogrodach zoologicznych. Trzeba przyznać, że udanie realizują to zadanie. Każde szanujące się ZOO chce przyciągnąć do siebie oferując gościom coś wyjątkowego, coś co sprawi, że znajdziemy powód aby przyjechać nawet z daleka i zobaczyć na własne oczy unikatowe, zjawiskowe zwierzęta. Orientarium ZOO Łódź także ma swoje silne argumenty. Oprócz egzotycznego, podwodnego świata goście chcą zobaczyć jak karmione są słonie indyjskie.
Orientarium czyli podwodna egzotyka
Kto rano wstaje ten ma miejsce na parkingu bliżej kas i wejścia do Orientarium ZOO Łódź. Wydaje się, że niemal każdy wjeżdżający na teren parkingu przyjeżdża przed południem aby zdążyć na widowisko przy wybiegu słoni. Przyjazd, krótko przed karmieniem tych sympatycznych zwierząt może skutkować koniecznością parkowania w innym miejscu niż parking przy wejściu. Korekt do wjazdu nie maleje. Jedni wyjeżdżają, a na ich miejsce wpuszczana jest taka sama ilość pojazdów.
W niedzielne przedpołudnie do kas nie ma kolejek. Kupujemy bilet i wchodzimy na teren Orientarium ZOO Łódź. Od razu udajemy się do głównego budynku gdzie czekają nas pierwsze atrakcje. Wielkie akwarium z morską wodą, pełne egzotycznych stworzeń. Wielkie płaszczki przepływające nad naszymi głowami i robiący największe wrażenie rekin. To niezwykłe widowisko można oglądać bez końca. Jeżeli komuś mało może skorzystać z jednego z wirtualnych światów.
Za pomocą specjalnych okularów i efektów ruchowych można jeszcze bardziej zbliżyć się do niezwykłego, egzotycznego świata zwierząt. Jeżeli komuś wystarcza otaczający świat rzeczywisty rusza dalej by z góry przyjrzeć się leniwie poruszającym się krokodylowi. Imponujące są jego rozmiary. Można przyjrzeć mu się z bliska, schodząc do miejsca gdzie widok jest z poziomu wody. Przez pancerną szybę szczęśliwcy mogą spojrzeć gadowi prosto w oczy.
Karmienie słoni
Do największej atrakcji Orientarium ZOO Łódź zalicza się widowisko związane z karmieniem słoni. Cały spektakl odbywa się w wodzie, do której wrzucany jest pokarm. Słonie wchodzą do niej by następnie swoimi trąbami wyławiać kolejne kawałki owoców i warzyw. Widowisko odbywa się dwa razy dziennie, o godzinie 11 i 17. Basen od strony widowni oddzielony jest pancerną szybą. Do dyspozycji gości są trybuny. Większość obserwujących stara się podejść jak najbliżej.
Frekwencja jest duża, podobnie jak i charaktery dorosłych. Na szczęście zwierzęta nic sobie z tego nie robią, zajmując się głównie jedzeniem i kąpielą w basenie. Po wyjściu z niego odbywa się posypywanie piaskiem. Słonie indyjskie poruszają się po sporej przestrzeni. Zarówno ich schronienie pod dachem jak i na zewnątrz daje im dużą swobodę ruchu. Te ogromne zwierzęta robią na wszystkich duże wrażenie.
Odnoszę wrażenie, że po wodnym świecie i widowisku z udziałem słoni cała reszta atrakcji Orientarium ZOO Łódź traci na znaczeniu. Po opuszczeniu budynku robimy małą przerwę na kawę. Dalszy spacer wśród kolejnych wybiegów jest zwykłym zwiedzaniem. Tak bywa w większości ogrodów zoologicznych. Jeden, dwa gatunki grają główną rolę, a reszta jest im wdzięczna, że przyciągają tłum, który nie wychodzi zaraz po widowisku.
Spacer po Orientarium
Szukamy tygrysa, równie dobrze schował się lew, może obraził się gdy na jego wybiegu postawiono wrak samolotu. Klasę trzymają żyrafy, poruszając się z gracją, dumnie prostując swoje szyje. Próbują dorównać im wielbłądy i zebry Hipopotamy nic nie robią sobie z odwiedzających, leniuchują w basenie zażywając błotnych kąpieli. Pozostali mieszkańcy Orientarium ZOO Łódź z większą lub mniejszą gracją eksponują swoje wdzięki.
Barwnym światem jest akwarium i motylarium. W części poświęconej Ameryce Południowej zobaczyć można leniwca. Wydaje się, że dla niego nie ma znaczenia czy żyje sobie tutaj w ZOO czy na wolności. Jego przeciwieństwem jest ruchliwy niedźwiadek. On pewnie ruszyłby dalej niż swoje kilkadziesiąt metrów kwadratowych przestrzeni. Podobnie sprawa ma się z ptakami, których wolność ogranicza rozwieszona w górnej części siatka.
Długi spacer po Orientarium ZOO Łódź kończymy w miejscu, z które zaczęliśmy zwiedzanie. Gospodarze mogli by lepiej zadbać o plan tras. Same drogowskazy ustawione na rozgałęzieniach drug nie do końca są jasne i czytelne. Jeszcze tylko przejście przez sklep z pamiątkami i powoli udajemy się w stronę auta. W gruncie rzeczy zadowoleni, dzielimy się wrażeniami. Warto było oderwać się od industrialnej strony Łodzi i przenieść się choć na chwilę w inne zakamarki świata.
___
Lokalizacja: Orientarium ZOO Łódź, Konstantynowska 8/10, 94-303 Łódź
Zdjęcia: źródło własne, wrzesień 2023