Na parking przed recepcją Istra Premium Camping Resort przyjeżdżamy w dużej ulewie. Deszcz pada od samej granicy ze Słowenią. Na miejscu dowiadujemy się, że dostęp do naszej parceli dostaniemy w południe. Mamy więc dwie godziny czasu. Ja idę spać do samochodu, a najmłodszy z naszej ekipy odnajduje raj pełen multimediów. On pierwszy doświadcza atrakcji kempingu. Kiedy wychodzi słońce przenosi się do aquapark Aquamar dostępnych dla gości Istrii zjeżdżalni i basenów.
Baseny Aquamar
Nie da się ukryć, że jednym z atutów Istra Premium Camping Resort jest znajdujący się na jego terenie aquaparki Aquamar. Zjeżdżalnie i baseny dla najmłodszych oraz dorosłych. Błękit wody przeplata się z kolorowymi atrakcjami. Wszystko otoczone zielenią i kwiatami w palecie różowych kwiatów. Wstęp na teren basenów możliwy jest po przejściu przez bramkę, która otwiera się po zbliżeniu paska, który dostają wszyscy goście w czasie zameldowania na recepcji kempingu.
Zaraz za wejściem po lewej stronie mamy pierwszy basen. Wzdłuż jego brzegu dostępne są leżaki z parasolami oraz specjalne loże z materacami. Na terenie basenów są one darmowe. Co za tym idzie musi dopisać nam szczęście lub musimy przyjść na otwarcie. Dodatkowo można rozłożyć się na długich panelowych ławach, specjalnie wyprofilowane pozwalają poczuć się jak na leżaku. Rzecz w tym, że czasie pełnego nasłonecznienia to niemal płyta grillowa. Jedynie prawdziwi zapaleńcy są w stanie opalać się na nich.
Aquapark Aquamar otwarty jest od godziny dziesiątej do dziewiętnastej. Dłużej można korzystać ze strefy SPA, która jest dodatkowo płatna. Woda w obu basenach jest słona. Drugi z nich znajduje się poniżej drugiego. W upalne dni nie ma między nimi żadnej różnicy. Tu i tu spora liczba osób, chłodzi się, relaksuje, bawi. Pewnie gdyby nie słona woda kąpiących byłoby o wiele więcej. Chociaż najmłodsi mają swój wielki wodny raj.
Wodne atrakcje dla dzieci
(Uwaga spoiler) Na pierwszy rzut oka basen dla młodszych pociech wygląda tak jakby jego montażem zajmował się najsłynniejszy hydraulik na świecie. Kto oglądał film Super Mario Bros to może przypomnieć sobie jak wyglądała łazienka klienta po pierwszym zleceniu zrealizowanym przez głównego bohatera ze swoim bratem Luigi. Na Aquapark Aquamar woda leje się, tryska, spływa, z każdej możliwej strony. Tutaj nie tylko duże beczki przechylające się po nachyleniu wywołują pisk radości!
Jest gwarno, dużo uśmiechu i zabawy. Wszystko za sprawą konstrukcji ustawionych pośrodku dwóch płytkich basenów. Najmłodsze pociechy, ale również te większa mogą się bawić bez końca, schładzane ciągłym prysznicem tryskającej z setek dziur rześkiej wody. Tutaj też najmłodsi mogą samodzielnie zjechać na jednej z krętych zjeżdżalni nim sami ruszą z pędem wody na ślizgawkach, które są wizytówką aquaparku Aquamar.
Zjeżdżalnie na Aquamar
Sześć zjeżdżalni o niskim poziomie adrenaliny, dostosowane do potrzeb każdego zjeżdżającego. Znajdujące się na końcu głównej ścieżki aquaparku Aquamar. Na pierwszy rzut oka trudno zdecydować się, od której zacząć wodne szaleństwo. Patrząc od lewej, pierwsza kusi nas czerwona, prosta zjeżdżalnia. Tu krótka, szybka prosta, po zjechaniu wpadamy do basenu o głębokości 1 metra.
Kolejna to niebieska, jej szerokość pozwala na zjazd nawet dwóch osób. Trudno panować tutaj nad ułożeniem ciała, prędkość sprawia, że obraca nas w różne strony. Jedni wpadają do wody bokiem, a inni nawet tyłem. Zjeżdżalnia kusi do jazdy na stojąco, co jest oczywiście zabronione i częściowo niewykonalne. Powodem jest trzecia zlokalizowana w tym miejscu zjeżdżalnia z jednym zakrętem. Jej tor jazdy prowadzi nad niebieską na tyle nisko, że próbując zjechać z błękitnej na siedząco zastanawiamy się przez ułamek sekundy czy nie zahaczymy o nią głową. Krótka kręta zjeżdżalnia nabiera rozpędu z każdym metrem swej długości. Ostatnia prosta może nas skutecznie wyhamować jeżeli podniesiemy się nie co swoim tułowiem.
Do kolejnych zjeżdżalni prowadzą odrębna schody. Tuż przed wejściem na nie, trzeba uważać by nie poślizgnąć się. O ile na całym terenie aquaparku Aquamar podłoże jest antypoślizgowe to w tym jednym miejscu jest ono mocno zdradzieckie.
Aquapark Aquamar
Mniej więcej w połowie wieży dostępna jest pierwsza zjeżdżalnia zielona. Kręta, raz całkowicie kryta, miejscami zjeżdża się pod chmurką. Dosyć kręta i całkiem przyjemna choć jakiś imponujących prędkości raczej nie doświadczymy. Startujemy bez żadnych uchwytów, które pomagają przy rozpędzeniu się. Trzeba więc wsunąć się do rury na tyle głęboko aż silny strumień wody popcha nas w dół.
Na samej górze wierzy głównych zjeżdżalnie w aquapark Aquamar mamy do dyspozycji dwie zjeżdżalnie bez i jedną z pontonem. Te pierwsze mają mniej więcej taki sam tor jazdy. Startuje się więc parami i często walczy o pierwszeństwo bycia na mecie. Choć obie w drugiej części nabierają całkiem przyjemnej prędkości to w pierwszym etapie zaleca się płaskie leżenie na plecach. Uniesienie choćby głowy spowoduje zatrzymanie się jeszcze przed pierwszym zakrętem.
Ostatnia zjeżdżalnia, pontonowa, dostępna w opcjach pojedynczej lub podwójnych. Zdecydowanie dużo więcej zabawy jest przy zjazdach w duecie. Wtedy też prędkość jazdy jest dużo większa. Kilka dosyć ostrych zakrętów, kiedy to ponton jedzie nie mal w pionie i nagle wyjeżdżamy na prostą, na której ma się wrażenie, że ponton zwalnia. Finisz to wpadnięcie w prąd wody uderzający w przeciwnym kierunku do jazdy. Nagłe hamowanie wywołuje falę, która uderza o burtę na końcu toru. Odbita woda wraca w stronę pontonu. Zabawa i śmiech do samego końca.
Aktywny wypoczynek
Zjeżdżalnie w aquapark Aquamar nie są jakoś bardzo obłożone. Nie zdarzyło się nigdy, o różnych porach stać dłużej niż pięć minut. Czas przejazdu nie jest długi, więc kolejka przesuwa się dokładnie w takim samym tempie. Dużo gorzej może być z dostępnością do atrakcji jakie oferuje Istra Premium Camping Resort. Mowa tu o boiskach do piłki nożnej lub koszykówki. Z obserwacji wynika jednak, że każdy kto chce zagrać powinien dostać taką szasnę. Drużyny zbierają się spontanicznie i rozgrywają między sobą krótkie miecze.
Poza aquapark Aquamar aktywnie wypoczywać możemy również nad morzem. Rześka, krystalicznie czysta woda, a na niej sup odpychane wiosłami. Co rusz przelatujące gumowe piłki, które lądują w dłoniach by po chwili znów wznieść się w górę nad wodę. Nurkowie podziwiający małe i większe ryby. W bardziej skalistych nabrzeżach można spotkać nawet kraby. Kto nie lubi wylegiwać się na słońcu nie będzie się też nudził.
Przy kempingu znajduje się marina, na której cumują łodzie gości kempingu. Jest też możliwość wypożyczenia łodzi motorowej. Po krótkim instruktażu można wybrać się na rejs na przykład na sąsiadujące wyspy lub popłynąć dalej w kierunku Kanału Limskiego. Ukwiecone alejki o poranku witają poranne ptaszki, które ze swoimi czteronogimi pociechami lub sami uprawiają jogging. Przy plaży można spotkać osoby ćwiczące jogę. Na kempingu Istra nie ma miejsca na nudę.
Minigolf
Słyszeć o tym, że minigolf to fajna zabawa to jedno. Widzieć jak inni grają też raczej nic nam nie powie o tej świetnej zabawie. Trzeba więc odpłatnie nabyć dostęp do pola golfowego, dopasować kije i zacząć grę. Zasady są bardzo proste. Podliczamy ilość uderzeń piłeczki aż do czasu wbicia jej do dołka. Na Istra Premium Camping Resort minigolf znajduje się tuż przy recepcji. Na polu dostępnych jest osiemnaście dołków.
Każde stanowisko na polu oprócz specjalnych utrudnień posiada jakieś specjalne dekoracje. Często wykorzystane są one do gry, tak jak jest to w przypadku budowli, do bram której musi wpaść piłeczka, a wypada już w innym miejscu. Poziom trudności na każdym odcinku jest różny. Wszystko zależy też od szczęścia. W grze chodzi przede wszystkim o zabawę, a nie precyzje uderzeń. Liczy się dobry humor i śmiech jak na aquapark Aquamar.
Minigolf jest zacieniony więc i w upalny dzień spokojnie można rozegrać partyjkę lub dwie. Wygrywa ta osoba, która wykona najmniej uderzeń po podliczeniu wszystkich dołków. Jedna partyjka minigolfa dla trzech osób trwa około godziny. No chyba, że golf to wasza codzienna dyscyplina i jednym uderzeniem jesteście w stanie przejść wszystkie bazy. Frekwencja na minigolfie zależy od pory dnia. My zaczynaliśmy jako drudzy, a kończyliśmy sami. Był czas kiedy niemal przy każdym dołku był jeden zespół.
Maro Smart Play
Na wolnej przestrzeni dostępne są stoły do gry w ping ponga. Najczęściej zajętym jest ten blisko recepcji i sal multimedialnych. Pozostałe stoją na otwartej przestrzeni. Zainteresowanie nimi przychodzi dopiero w godzinach wieczornych kiedy słońce ma się ku zachodowi. Przed promieniami i wysoką temperaturą można skryć się ze swoimi pociechami w jednej sal multimedialnych, czyli w strefie Maro Smart Play.
Miejsce to jest najbardziej oblegane w trakcie załamanie pogody. Starsze dzieci, po otrzymaniu zgody od rodziców mają do dyspozycji jedną z kilku konsol do gier. Mogą grać też w sporty drużynowe, jak choćby w FIFĘ. Organizowane są turnieje. Konsole najnowszej generacji podłączone są do wielkich plazmowych telewizorów zawieszonych na ścianach. Już wejście na salę gdzie się walczą gamerzy robi wielkie wrażenie.
Dla najmłodszych multimedia połączone są z kolorowaniem. Tak naprawdę zabawa wciąga także dorosłych. Kolorujemy wybrane postacie, następnie wkładamy je do specjalnego skanera. Po chwili pokolorowana przez nas postać pojawia się na ekranie wielkiego telebimu. Obok ekranów znajduje się też interaktywna podłoga. Pod szklanym ekranem pływają sobie małe rybki. Wystarczy postawić nogę i… uciekają. Zabawa pobudza energię u najmłodszych, którzy próbują za wszelką cenę przechytrzyć sprytne i zwinne wirtualne rybki.
Kempingowe plaże i wyspa
Multimedialny świat oblegany jest gdy pogoda na zewnątrz nie pozwala cieszyć się z atrakcji na świeżym powietrzu i aquaparku. Kiedy nad głowami towarzyszy nam błękitne niebo i promienie słońca, jedni uprawiają sporty wodne inni wybierają leżak z parasolem lub własny ręcznik, na których zażywają promieni słonecznych. Kiedy znudzi się nam leżakowanie, dodajmy na plaży zestaw dwa leżaki i parasol są opłatne i chcemy odpocząć od wody, możemy wybrać się na wyspę, do której prowadzi specjalny most.
Znajdziemy tam dwie prehistoryczne osady, dosyć surowy plac zabaw z huśtawkami. Wzdłuż ścieżki prowadzącej dookoła wyspy znaleźć można zejścia na skalny brzeg. Przy odrobinie szczęścia można znaleźć kawałek cichego miejsca wyłącznie dla siebie. W skalnych zakamarkach wyspy żyją kraby, można podziwiać je z wody. Wracając wewnątrz wyspy możemy cieszyć się cieniem. Taki spacer to chwila miłego relaksu, po powrocie z którego znów nachodzi nas ochota na powrót do morskiej wody.
Nad morze chętnie wracaliśmy niemal każdego wieczora. Po powrocie z kolejnej wycieczki po Istrii mieliśmy jeszcze na tyle dużo energii by przejść lub podjechać hulajnogą na jedną z plaż. Przy zachodzi słońca zażyć rześkiej kąpieli. To wielka ulga dla ciała. Wreszcie wrócić do namiotu, pójść pod prysznic, zasiąść przed namiotem lub ruszyć na wieczorny spacer.
Czas relaksu i zabawy
Jeżeli nawet przyjechalibyście tylko na Istra Premium Camping Resort to w trakcie pobytu atrakcji nie powinno zabraknąć i nikt nie powinien się nudzić. Tutaj zawsze jest co robić. Od aquaparku Aquamark, przez boiska, sale multimedialne, po wieczorne animacje. W kalendarzu znajdziecie też dla dzieci kino pod gołym niebem. Są też występy, jak choćby czarujący magik i inne postacie wzbudzające aplauz pod sceną.
Dorośli wieczorami mogą posiedzieć przy muzyce na żywo, spróbować chorwackich win, napić się piwa lub zjeść okazałe lody. A wszystko to aby wyciągnąć nas z naszej parceli, domku lub namiotu. Przed przyjazdem na kemping Istra nazywaliśmy go bazą noclegową. Po dniu zwiedzania, w kolejnym oddawaliśmy się relaksowi, regenerujący siły. Na pewno jest on czymś więcej niż tylko noclegownią. Tu każda chwila była niezapomniana.
___
Lokalizacja: Istra Premium Camping Resort, Grgeti 35, 52452, Funtana, Chorwacja
Zdjęcia: źródło własne, lipiec 2023