Zjazd z autostrady nr M3 i dojazd drogą 25 do Egeru to początek celebracji finału niemal każdych naszych wakacji na Węgrzech. W tym roku czeka na nas pokój w pensjonacie Krisztina Vendégház. Meldujemy się, rozpakowujemy i ruszamy na spacer do Doliny Pięknej Pani.
Szépasszony-völgy
Trzeba to wyraźnie podkreślić, że lokalizacja pensjonatu jest wręcz idealna, nie ma z górki na pazurki, a w drodze powrotnej wspinaczka. Tak jest gdy nocuje się dajmy na to w Bacchus Panzió Hotel. Można powiedzieć, że rezerwując nocleg w pensjonacie Krisztina Vendégház już jesteśmy w Dolinie Pięknej Pani. Docieramy do fontanny, nad którą unosi się rzeźba Pięknej Pani. Niezmienna, ciągle ta sama wita gości i zaprasza do odwiedzenia winnic.
Każda z nich ulega zmianą, modyfikacją. Miejsca, w których czuć było wilgoć, zmieszaną z wonią fermentacji zamieniają się na przytulne knajpki, otwarte na gości spragnionych biesiadowania. Odwiedzamy sprawdzone miejsca, zaglądamy do miejsc, które od lat idą z duchem czasu, nowoczesne, wręcz ekskluzywne winnice, które nawet najgorsze wino podnoszą o rankę wyżej.
Opakowanie, etykieta na butelce, wreszcie wystrój wnętrz powodują, że gdzieś ulatuje klimat dawnej Szépasszony-völgy. Idzie nowe. My skręcamy w kierunku naszych sprawdzonych miejsc. Liczy się wino. W Dolinie Pięknej Pani głównie koncentrujemy się na białych winach. Naszą uwagę przyciągają cztery winnice, ulokowane blisko siebie, po jednej stronie alei.
Najlepszej winnicy ubiegłego roku spod numeru 19, winnicy Hagymási Winery czegoś brakuje. Lepiej jest u dziadka, winnica Farsang, pod numerem 27. Ich muskotaly z 2018 roku wypada najlepiej. Choć nie ustępuje mu leányka z winnicy Wanda Borház. Ciekawie wypada wino spod winnicy nr 22. Greg-Vin Pincészet przyciąga nie tylko rycerskim szyldem.
Piękna Pani czy też jej dary, potrafią omamić. Klimat tego wyjątkowego miejsca już nie raz zwiódł nas na manowce. To co dobre w Egerze, nie smakuje po kilku dniach czy tygodniach w domowym zaciszu. Stąd nasze wybory ograniczają się do sprawdzonych winnic i ewentualnych wyjątków. Tak jest u mnie z czerwonym winem. Największy zapas robię po za Szépasszony-völgy.
Gönczi Borászat, winnica nr 65 przy drodze 25 w Eger
Swoje ulubione, sprawdzone od lat wino czerwone medina kupuje w winnicy Gönczi Borászat, w winnicy nr 65 przy trasie 25. To miejsce wciąż ma surowy klimat, w środku jest chłodno, wilgotno. Wino nalewane jest z wielkich gadzi, na naszych oczach. Smak wina jest wyrazisty, nieco wiśniowy, orzeźwiający.
Od lat ta sama starsza pani, uprzejmie zachęca, namawia, ale i nie narzuca swoich propozycji widząc, że kolejny rocznik jej wyjątkowego, najlepszego wina jest sensem i jednym z powodów przyjazdu do Egeru.
Egri Korona Borház, Demjén Termáltó
Będąc w Egerze, czy też Egerszalók nie można nie być, zobaczyć i poczuć klimat miejsca skąd wywodzi się wino Egri Korona. Można spędzić tu dłuższy czas rezerwując nocleg, zrelaksować się nad kompleksem basenów. Wszystko w otoczeniu winogron, które roztaczają się po horyzont. Niemal na samym szczycie wzniesienia stoi imponujący budynek, który swym wyglądem i obejściem przypomina rezydencje z dawnych lat w jakich zamieszkiwali w stanach handlarze bawełny.
Oprócz zakupu win, spacerujemy, odpoczywamy zachwyceni urokiem tego miejsca. Eger to szczególne miejsce na Węgrzech. Z każdym rokiem przyciąga do siebie, dając przyjezdnym świeżość, wzbogaconą nowymi atrakcjami. To początek naszej drogi powrotnej z wakacji.
Nim jednak wyruszymy na północ w kierunku Polski, jemy pożegnalną kolację, w ulubionej, odwiedzonej trzykrotnie w trakcie tego pobytu restauracji Butykos kisvendéglő w Dolinie Pięknej Pani.
Szépasszony-völgy, Dolina Pięknej Pani, Eger;
Gönczi Borászat, Kőlyuktetői pincesor, winnica nr 65, Eger;
Egri Korona Borház, Demjén Termáltó, lipiec, 2019