Miasto Zgierz zapisało się na kartach historii już w XIII wieku. Mniej więcej w tym samym czasie odnotowano wzmianki o Piotrkowie Trybunalskim. Łączył je trakt, przy którym z czasem pojawiły się domostwa. Zrobiła się z nich osada. Nazwano ją Łodzia. Wraz z jej rozbudową i rozwojem nazwa ulegała fonicznej przemianie. Ostatecznie przyjęła się nazwa Łódź, a ów trakt przekształcił się w jedną z najdłuższych ulic miasta Łodzi. Ulica Piotrkowska jest jedną z najdłuższych handlowych pasaży w Europie.
Pasaż Róży
Miasto Łódź mocno kojarzy się z przemysłem włókienniczym. Dziś najsłynniejsze miejsca w tym mieście kojarzą się z handlem, luksusowymi sklepami i wielką galerią handlową znajdującą się w Manufakurze. Parkując obok niej samochód idziemy w kierunku Muzeum Miasta Łódź, przechodzimy obok budowy na Placu Wolności i stajemy u jednego z początków (końców?) naszego celu – ulica Piotrkowska.
Pod numerem 3, w podwórku kamienicy mieści się Pasaż Róży. Wyklejona kawałkami luster budynki robią od wejścia piorunujące wrażenie. Dzięki Joannie Rajkowskiej, inicjatorce projektu, z ciemnego ponurego zaplecza kamienicy zrobiło się pełne blasku miejsce. Efekt jest niepowtarzalny i jedyny w swoim rodzaju. Godne polecenia jest zrobienie sobie zdjęcia selfi, próbując ując siebie w niewielkich kawałkach.
Autorka nawiązuje w swym dziele do choroby ukochanej córki Róży, dokładnie rzecz ujmując, rekonstrukcji jej siatkówki oka. Wzrok ukochanego dziecka po chorobie jest niepełny, szczątkowy co wymaga jego szczególnego scalanie całości widoku. Rozglądamy się dookoła, próbujemy przeglądać w ścianach budynków. Srebrny blask, którego nie zastąpi żadne choćby najbardziej artystyczne malowanie kamienic.
Spacer po Piotrkowskiej
Idziemy dalej, do przejścia jest przeszło cztery kilometry. Z góry uprzedzam, że ani razu nie dochodzimy do alei Niepodległości. Nasze spacery po ulica Piotrkowska przede wszystkim mając cele kulinarne. Przy okazji rozglądamy się, podziwiamy kolorowe kamienice. Kiedy na moment zejdziemy w jedną z bocznych ulic okazuje się, że nie jest tak barwnie i malowniczo. Nie uprzedzamy faktów, Polska, na przykład w porównaniu z Czechami, rządzi się własnymi prawami własności.
Kolorowe kamienice przeplatane zaniedbanymi budynkami lub tymi, które doczekały się swojej przemiany. Ulica Piotrkowska ze swoim restauracyjno handlowym zapleczem idealnie pasuje na spacer. Nie trzeba go rozpoczynać zaraz z rana. To miejsce, które dobrze wybrać na popołudniową przechadzkę. Sklep Magiczny, inne punkty handlowe, pomniki, murale, a nade wszystko restauracje, kawiarnie, puby, w których im bliżej końca dnia robi się tłocznie. My też zatrzymujemy się w jednym czy drugim miejscu.
Ulicę Piotrkowską przecinają linie tramwajowe. Nie korzystamy w Łodzi z tego środka lokomocji. Stąd im dalsze oddalenie się od Manufaktury w stronę alei Niepodległości tym większa świadomość, że tą samą drogę trzeba będzie pokonać jeszcze raz. Dużo lepiej pozostawić auto w spokoju, poczuć wolność i poruszać się komunikacją miejską. Ta, nie sprawdzona w tym mieście, pełnym remontów, objazdów. Mimo to ulica Piotrkowska to punkt obowiązkowy w Łodzi.
___
Lokalizacja: Ulica Piotrkowska, 90-001 Łódź
Zdjęcia: źródło własne, wrzesień 2023