Zakamarki Świata

Wspomnienia z podróży po Świecie i Polsce opinie o hotelach, kempingach, restauracjach, aquparkach, zabytkach. Zapraszamy do lektury.

RekreacjaRestauracjeWłochy

Cascate Del Varone Tenno

Cascate Del Varone Tenno

Trudno wyjeżdża się z Riva Del Garda i nie mam tu na myśli nieprzejezdnych dróg na przykład z powodu korków. Trwa sjesta kiedy opuszczamy to piękne miasto. Zrobiło na nas ogromne wrażenie, ale jego zwiedzaniu ten dzień się nie kończył. Przed nami jeszcze kilka atrakcji. Pierwszą z nich są wodospady Cascate Del Varone, których nieustająca siła wody przechodzi przez groty skalne. Następna to jezioro Lago Di Temmo. Czy dorównuje pięknem Gardzie? Właśnie po to pojechaliśmy krętymi ulicami, aby się właśnie o tym przekonać.

Parco Grotta Cascate Del Varone

Ruszamy w górę, kręta droga prowadzi nas do niedużego parkingu. Znów ignorujemy kierunkowskazy i wjeżdżamy pod niemal same schody prowadzące na kasy i wejścia. Żeby zaparkować na tym niewielkiem parkingu trzeba mieć szczęście. Nam dopisało. Jeżeli wam też dopisze to pamiętajcie o ustawieniu samochodu tyłem aby sami i innym nie robić problemu. Kolejka do kasy dosyć szybko się przemieszcza. Dojście do jaskiń prowadzi ścieżkami w otoczeniu pięknej zieleni.

Parco Grotta Cascata Varone
Parco Grotta Cascata Varone

Wodospady zawdzięczają swoje istnienie Matce Naturze. Uczyniła to miejsce wyjątkowym. Ustępujący lodowiec Garda pozwolił wodzie ruszyć pędem przed siebie. Płynący z nurtem piasek pomagał przecierać nowe szlaki czyniąc przy tym większą lub mniejszą erozję skał. Od jej twardości zależało czy z przez te następne tysiące lat przetrwała czy pozwoliła płynąć wodzie nowym szlakiem. Proces ten trwa po dzień dzisiejszy, a roczny postęp wypłukiwania skały wynosi około 2 mm. Radzę więc pośpieszyć się z planowaniem podróży nad Cascate Del Varone

Przez groty i jaskinie prowadzi ścieżką, po której poruszają się turyści. Człowiek postanowił nadać piekna i charakteru dodając kolorowego oświetlenie w różnych miejscach. Patrząc na wodospad, którego rozprysk wody przemoczy każdą rzecz, którą macie na sobie. Przy kasie można zakupić peleryny. O tym, czy warto wydawać EURO niech zdecyduje temperatura na zewnątrz. W środku lata, przy pełnym słońcu, po wyjściu spod wodospadów szybko wyschniecie.

Ogród Botaniczny Varone

Oprócz spaceru po metalowych platformach między skałami, wśród hałasu spadającej z dużą siłą wody, na zewnątrz Cascate Del Varone otoczona jest ogrodem botanicznym. Uważne oko dostrzeże w gąszczu zieleni i barwne unikatowe rośliny. W tym pięknym gąszczu trzeba pogodzić się z otaczający tłumem, który stara się dorównać pędzącym wodospadom. O wyciszeniu nie ma mowy. Pozostaje skupić się na otaczającym pięknie i nasycić nim oczy. To miejsce, które najlepszy aparat fotograficzny nie obejmie.

Przy wyjściu, kila stopni wyżej znajduje się lokal ze stolikami na zewnątrz. Wydaje się jednak, że to nie miejsce na kulinarne uniesienie. Schodzimy do parkingu by uszczęśliwić jednego z kierowców czekającego na cud. My cudotwórcy ruszamy dalej. Pniemy się naszym samochodem dalej w górę do kolejnego celu naszej wycieczki. Podróż przerywa nagle niezwykły widok, aż przecieram oczy. Mam nadzieje, że to nie złudzenie, że oczy nie zwariowałam po tym koncercie szczęścia jakie zaserwowałem im Cascate Del Varone.

Zamek Di Tenno

Stroma droga nie pozwala dostrzec go od razu. Położenie terenu nie czyni go widocznym z dolnych partii. W pewnym momencie po jednej z serpentyn wyłania się kamienna twierdza. Zamek Tenno wybudowany został z XII wieku. Położony na przełęczy pomiędzy jeziorem Garda a doliną Giudicarie. Jego monumentalna bryła oraz budowle tuż obok niego przywołują średniowieczne wizje z czasów akcji Imię Róży Umberta Eco. Stojący przy parkingu wielki kamienny krzyż jakby był potwierdzeniem, że za murami działo się wiele.

Co dokładnie i co z tego można zobaczyć dzisiaj niestety nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Tablica informuje, że Zamek Tenno jest własnością prywatną. Brama jest zamknięta, nigdzie żadnej informacji czy jest możliwość jego zwiedzania. Myśl, że to sjesta uczyniła ją niedostępną to mylna droga. Pomimo ciepła, słońca i błękitu na niebie miejsce jest naprawdę klimatyczne. Nie każdy jednak myśli tylko o turystach. Trzeba uszanować potrzebę prywatności i spokoju. Mieszkańcy pewnie tolerują zatrzymujące się samochody.

Zgłodniali mogą skorzystać z tutejszej restauracji, a reszta po krótkiej sesji zdjęciowej udaje się w dalszą drogę. Jedni zjeżdżają w dół w kierunku jeziora Garda, inny, jak my, ruszają dalej w górę. By dojechać do kolejnego parkingu z opcją najbliżej jak się da. Jedno kółko, drugie i zapalają się światła sygnalizujące jazdę wstecz. Stajemy, pobieramy bilet z parkomatu i ruszamy pomiędzy zabudowania by dotrzeć do szutrowych schodów, którymi musimy zejść by dotrzeć do jeziora, które swoją barwą ma dorównać urokom Gardy.

Lago Di Tenno

Jego powstanie datuje się mniej więcej na te same czasy co powstanie Cascate Del Varone. Osuwisko skalne zablokowało odpływ wody, przez co płynąca z góry rzeka zatrzymała się w tym miejscu zalewając teren. Jednak popularność Lago Di Temno zawdzięcza dzięki promocji tego miejsca w Sieci. Gdy pokonamy schody z wysokimi stopniami staniemy przed taflą wody, w której dominuje turkusowy odcień. Jednak ani brzeg jeziora, ani otaczające go okoliczności przyrody nie wywołują szybszego bicia serca, czy zachwytu.

Lago Di Tenno
Lago Di Tenno

Być może pora, w której słońca rozświetla swym pełnym blaskiem, przyćmiło urok i klimat o jakim można przeczytać. Nic takiego nie doświadczam i nawet staram się nie myśleć o porównaniach do Morskiego Oka czy Czarnego Stawu. To pierwsze kojarzyć może się z frekwencją jaką można spotkać u brzegu Lago Di Temno. Nie są to jednak turyście, którzy co kilka metrów pstrykają zdjęcia zachwyceni zastanym widokiem. Nad jeziorem panuje klimat plażowy.

W większości są to osoby mieszkające w okolicy, którym wygodniej rozłożyć się w tym miejscu, niż ruszać krętą drogą nad Gardę, która na północy nie jest zbyt ciepła i przyjazna na kąpiele. Idziemy więc brzegiem starając się nie zejść z wydeptanej ścieżki, aby nie nadepnąć na czyjeś rzeczy. Zejście do wody w każdym miejscu jest zamulone. Tylko tam gdzie jest bardziej stromo widać nawet pływające ryby. Na wodzie unoszą się deski typu sup. Lago Di Temno nie jest dużym akwenem. Wzrokowo ogarnąć można całą jego objętość.

Strada Della Forra

Jezioro w Temno to jakby przedsionek do alp, gdzie zarówno okoliczności przyrody jak i tamtejsze jeziora robią większe wrażenie. Lago też potrafi się ładnie prezentować na efektownych zdjęciach, które tym razem mimo wszystko fałszują obraz rzeczywistości. Z jednej strony, gdy odwiedzimy Cascate Del Varone i skręcimy z powrotem w stronę Riva Del Garda, nie zobaczymy godnego uwagi zamku w Temno. Z drugiej zaś, na trasie wzdłuż zachodniego wybrzeża czeka na turystów jeszcze wiele atrakcji.

Sama droga wśród krętych serpentyn też podnosi adrenalinę. Od widoków zaś może zakręcić się w głowie. Wielu miejscach trzeba mocno skupić się na kierownicy, a oczy chciałyby zobaczyć jak najwięcej. Skupienie jest najważniejsze. Drogi po tej stornie jeziora Garda owiane są legendą i posiadają statusy legendarnych. Do nich należy choćby Strada Della Forra znana jako droga Jamesa Bonda. Ów Agent 007 efektownie ścigał się nią czyniąc tą scenę jedna z najsłynniejszych tego typu w dziejach kina.

Uznana za jedną z najbardziej malowniczych trans na Świecie. Niestety w trakcie naszej podróży była zamknięta dla pojazdów. Gdzie samochodem nie można, to trzeba spróbować na nogach. My omijamy znak zakazu i zmierzamy dalej. Droga tuż przy jeziorze Garda w przeciwieństwie do trasy po wschodniej stronie przez dłuższymi odcinkami przebiega wśród skał. Tunele dla podróżujących przez Austrię, Włochy lub Chorwację raczej nie są zaskoczeniem. Co innego gdy podziemiach natkniemy się na skrzyżowania?

Al Torchio Pizzeria Ristorante

Jedziemy przed siebie, dosyć często kręcąc kierownicą. Ruch w godzinach południowych robi się coraz większy co powoduje coraz większe zatory na trasie. Pewnym momencie skręcamy z drogi SS45bis i w SP38. Naszym celem jest zjedzenie obiadokolacji w położonej przy niej Pizzeria Al Torchio. Od zakrętu do pokonania jest około 7 km. Kręta droga w górę daje zapewnia jeszcze więcej wrażeń niż wcześniejszy kierunek w stronę Cascate Del Varone. Nie ryzykowałbym jednak stwierdzenia, że wynagradza ona blokadę Strada Della Forra. Nasz cel to restauracja – Pizzeria Al Torchio. Podjazd pod górę, na ekranie niebieska linia daje do zrozumienia, że czeka nas kolejny skręt o prawie 180 stopni, a tymczasem to właśnie na tym podjeździe usytuowany jest między innymi niewielki hotel i lokal, w którym zamierzamy coś zjeść.

Tuż przy wejściu do restauracji znajdują się dwa miejsca parkingowe pod wiatą. Staje tam, choć niewielka tabliczka informuje, że tylko dla gości hotelowych. Miejsce przy stoliku na zewnątrz powinno dać mi kontrolę i w ramach potrzeby odjadę niewiadomo gdzie. Tymczasem siadamy i dostajemy menu. Zaskakuje spora ilość gości w lokalu. Pizzeria Al Torchio cieszy się opinią dobrej jakości i przystępnymi cenami. Nie dziwi więc fakt sporej frekwencji. Z każdą wizytą we włoskiej restauracji mam dylemat co zamówić.

Spaghetti, pasty, lazanie goszczą na domowym stole, ale tak jak węgierskie gulasze ich własne przyrządzenie w smaku odbiega od tych spróbowanych na madziarskiej ziemi. Poszukując idealnej pasty carbonare zostaje zapisane na listę zamówienia. Pizza to też obowiązkowy punkt, we Włoszech powinna być obowiązkowa przynajmniej jedna do każdego obiadu. Widząc jedną z karty dań nagle odzywa się wewnętrzny instynkt. Wtóruje mu przeczucie, że chociaż ten jeden raz w trakcie pobytu trzeba. Więc niech i tak się stanie.

Grigliata Miasta Di Carne

Wskazana pozycja z menu po kilku minutach trafiła przede mnie na stół. Talerz grillowanych mięs. Dobrze przyprawione, usmażone, soczyste kawałki wołowiny, karczku i kurczaka. Zjadam ze smakiem, starszy o nowe doświadczenie, przekonany na własnych kubkach smakowych, że Włosi potrafią także dobrze przyrządzić mięso. Z kolejnym kęsem przypominam sobie mięsną ucztę na Chorwacji w Konoba Gradina. Tu wołowina nie ma tak dymnego smaku, ale każdy kawałek jest równie wyborny i smaczny.

Grillowy talerz okazał się strzałem w dziesiątkę. Pizza salami to książkowy przykład dobrego placka prosto z Włoch. Nie inaczej jest z carbonarą. Gęsty sos o aksamitnej konsystencji otulający idealnie ugotowany makaron. Restauracja Al Torchio staje na wysokości zadania. Pozostaje pytanie czy warto przyjeżdżać tu specjalnie? Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że dojazd nie jest nudny, do tego klimat samego miejsca, miłą obsługę to myślę, że będą w okolicy warto nadrobić drogi.

My najedzeniu pomału wycofujemy samochód i udajemy się z powrotem do głównej drogi przy gardzie. Podróż od Riva Del Garda, przez wodospady Cascate Del Varone i jezioro Lago Di Temno okazała się pełna wrażeń i niezapomnianych przeżyć. Pokonujemy odcinkowe przestoje, aż dojeżdżamy do Desenzano. Zatoczyliśmy pętlę wokół jeziora Garda. Pozostały nieodkryte zakamarki oraz takie, do których na pewno kiedyś będziemy chcieli wrócić.

___

Zakamarki Świata

Lokalizacja: Parco Grotta Cascata Varone, Località Le Foci, 3, 38060 Tenno TN,

Zdjęcia: źródło własne, lipiec 2024

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.