Jeżeli Ty lub najbliższa Ci osoba spędzaliście wakacje pod namiotem to jest szansa, że firma Decathlon zaszczepi w Was na nowo chęć spania na biwaku lub spędzenia urlopu na kempingu. Francuski market ze sprzętem sportowym to główny propagator spędzania czasu na wolnym powietrzu. W ślad za nim poszli inni, i zakup namiotu rodzinnego nie jest żadnym problemem.
Przyglądając się ofercie choćby Jula, Auchan lub internetowej sprzedaży na portalach aukcyjnych zachęcam abyście mimo wszystko zwrócili ofertę sklepu Decathlon. Moja rekomendacja poparta jest doświadczeniem i praktyką. Wybór optymalny nie jest prosty. To co wydaje się na początku strzałem w 10 na kempingu uwydatnia swoje wady i minusy.
Wstępnych oględzin oferty możecie dokonać wjeżdżając na parking sklepu Decathlon. W okresie późnej wiosny i wczesnego lata dostępna jest ekspozycja większości modeli. Można wejść, pooglądać, dotknąć, ocenić i podjąć decyzję. Ta może nie być łatwa. Poniżej opisałem trzy modele, z którymi spędziłem wakacje z czteroosobową rodziną. Pobyt na kempingu wynosił conajmniej siedem nocy.
Wakacje pod namiotem spędzamy na południu Europy, głównie na Węgrzech lub Chorwacji. Nim kupiliśmy pierwszy namiot nasze pierwsze noce spędziliśmy w niewielkim namiocie. Było to w czasie postoju do celu podróży Makarskiej Riviery. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się przy Plitwickich Jeziorach na polu kempingowym Corona.
To co wtedy zobaczyliśmy przeszło nasze wszelkie wyobrażenia. Zrozumieliśmy jak wiele jeszcze trzeba nam by wygodnie spędzać czas pod namiotem. Ważne, że w drodze powrotnej mieliśmy już plan na kolejne wakacje. Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, że powiększy się nam rodzina. Wiedzieliśmy jednak, że wrócimy na pole kempingowe z naszym, własnym sprzętem.
Namiot Arpenaz Family 4.2
Pierwszym zakupem był czteroosobowy namiot z dwoma sypialniami. Wydawało nam się, że zabranie z sobą kuchenki gazowej, stolika i czterech krzeseł załatwi sprawę. Arpenaz Family 4.2 to dobry wybór na rodzinny wypad weekendowy. Dłuższy pobyt wiąże się z kilkoma niedogodnościami.
Przede wszystkim przestrzeń poza sypialniami jest na tyle mała, że ubrania na zmianę najlepiej trzymać w samochodowym bagażniku. Dwie, trzy noce może to nie przeszkadzać. Na dłuższą sprawę staje się to uciążliwe. W czasie pobytu na Chorwacji przeżyliśmy ulewną burzę. Namiot nigdzie nie przeciekał. Woda zbierająca się na tropiku ma całkowicie odprowadzenie. To jego największa zaleta.
Rozbijając nasz pierwszy namiot nie pomyśleliśmy o dodatkowej podłodze ochronnej. Woda nie podmyła nas. Jednak nad ranem, po bez chmurnej nocy, na nasze głowy spadały kropelki wody. Słaba wentylacja? To wtedy doradzono nam dodatkową podłogę na calą przestrzeń namiotu. Ziemia paruje i wilgoć osadza się od wewnątrz tropiku. Góra sypialni jest otwarta i woda spokojnie przedostaje się do środka.
Nie działo się tak już przy kolejnych namiotach. Może dlatego, że mieliśmy wspomniane dodatkowe zabezpieczenie na ziemi. Namiot Arpenaz Family 4.2 okazał się zbyt ciasny dla cztero osobowej rodziny przy dłuższym pobycie. Otwierane do góry drzwi nie da się wykorzystać jako zadaszenia. Konieczny byłby zakup dodatkowych kijków. Osoba śpiąca pod ścianą może ocierać się o skośny dach.
Jeżeli planujecie okazyjny wyjazd na dwie lub czy noce to do zakupu Arpenaz Family 4.2 może przekonać Was cena. Dodatkowe zalety to dobra jakość i impregnacja. My zmieniliśmy opisany namiot po sezonie. Następcą został Namiot kempingowy Arpenaz 5.2
Namiot kempingowy Arpenaz Family 4.2, Quechua, Decathlon,
Biwak na polu Camp Krka, Lozovac w Chorwacji i kempingu Tulipan w Eger, Węgry, 2014
zdjęcie: źródło własne, prawa zastrzeżone, wykorzystanie w celach na przykład sprzedaży swojego namiotu w serwisach ogłoszeniowych bez zgody autora zabronione.
