Opuszczam twierdzę Ollantaytambo i busem podjeżdżam w okolice dworca kolejowego. Trzeba załatwić formalności, odebrać w kasie bilety. Panuje tutaj rygor i biurokracja jak na lotniskowej odprawie. Jedynie bagaże pozostawia się w spokoju. Choć jest już październik i zniesiono ogólny obowiązek noszenia maseczek, nie przekroczymy bez niej wejścia na perony. Wreszcie ustawiamy się wzdłuż peronu przy wagonie, w którym znajduje się zarezerwowane dla mnie miejsce. Za chwilę wyruszę w podróż do Aguas Calientes, a stamtąd udam się na Machu Picchu.
Machu Picchu Train
Do pociągu wejdziemy po sprawdzeniu danych i paszportu. Konduktor prowadzi selekcję bagaży. Jeżeli gabaryty naszego plecaka lub walizki są zbyt duże lądują one na boku i pojadą w specjalnym wagonie. Nie dostajemy przy tym żadnego kwitu niczego co zaświadczać będzie o tym, że bagaż jest naszą własnością, że w ogóle został zabrany nam w trakcie wsiadania. W wagonie bez przedziałów dopuszcza się układanie mniejszych plecaków pomiędzy siedzeniami. Fotele umiejscowione są po cztery przy jednym stoliku. Pan konduktor pilnuje aby nic nie blokowało przejścia.
Pociąg rusza, podróż do stacji Aguas Calientes trwa około dwóch godzin. W międzyczasie pasażerowie oglądając spektakl w wykonaniu obsługi pociągu. Na parę chwil przybierają oni ludowe stroje i prezentują spektakl o podłożu nieszczęśliwej miłości. Trudno oderwać wzrok od okna. Jest jeszcze na tyle widno, że można podziwiać górskie strome stoki. Wrecie pociąg wjeżdża na peron. Wysiadka, odbieram bagaż i w ciemności przemierzam uliczkę oświeconą wystawami sklepów z pamiątkami i spożywczych.
Hotel Retama Machu Picchu
Tuż przy głośno szumiącym potoku znajduje się cel mojego podejścia. Melduje się w hotelu Retama Machu Picchu. Dostaje klucze do pokoju na pierwszym piętrze. Pokój z łazienką bez okien na zewnątrz. Jedyne te przy drzwiach, z którego widać schody i hol przy recepcji. Łazienka w niebieskiej kolorystyce swoje lata świetności ma za sobą. Swoje zadanie spełnia, a to najważniejsze.
Jeżeli kiedyś myślałem o podróży na przykład do Katmandu to tak właśnie wyobrażałem sobie pobyt w tamtejszych wioskach. W Aguas Calientes znajdzie noclegi w szerokim spektrum standardu i jakości, także te lusksusowe. Hotel Retama Machu Picchu w pełni spełnia moje potrzeby, a to wszystko czego mi potrzeba przed porannym wymeldowaniem.
Zanim oddam klucze z pokoju korzystam z możliwości zjedzenia śniadania. Bufet dostępny jest na parterze tuż za recepcją. Wypijam kawę i biorę kilka wyglądających na słodko bułeczek. Uzupełniam zapas wody i powoli opuszczam hotelowe mury kierując się w stronę dworca, z którego wyjeżdżają busy na Machu Picchu.
Restauracja Incontri del Pueblo Viejo
Po zameldowaniu się w hotelu Retama Machu Picchu i szybkim prysznicem wychodzę na kolację. Jak na miejsce, w którym się znajduje wybieram dosyć nie typowe miejsce. Pizzeria Incontri del Pueblo Viejo, w której oprócz placków wypiekanych w tradycyjnym piecu opalanym drewnem można zjeść inne włoskie pasty i potrawy. Wybieram lekką, dobrą w smaku pizzę z rukolą.
Pomieszczanie restauracji ogrzewane jest wielkim paleniskiem. Dusze pokrzepić można również jednym z dostępnych karcie win wyprodukowanych w Peru lub Argentynie. Zjadam swoją porcję ze smakiem i dziwię się sam sobie, że jeszcze mam energię na cokolwiek.
Cały dzień zwiedzania, podróż do Aguas Calientes, podejście z dworca do hotelu i jeszcze spacer do Incontri del Pueblo Viejo. Wszystko to przed kolejnym dniem zapowiadającym masę kolejnych wrażeń. Sklepy pomału zamykają się. Można jeszcze zajrzeć do tych z produktami spożywczymi i napojami. Zapasów wody nigdy nie za mało.
El MaPi Hotel ByInkaterra
Z Machu Picchu wracam pieszo, schodząc wyznaczoną ścieżką prowadzącą do Aguas Calientes. Pokonaną trasę nagradzam piwem w restauracji Fortaleza. Jakby było mało przed obiadem pozwalam sobie na jeszcze jeden mały spacer. Docieram na mały ryneczek, na którym znajduje się pomnik króla Inków.
Przed odjazdem z Machu Picchu Pueblo udaje się na obiad do hotelowej restauracji El MaPi Hotel ByInkaterra. Podane w formie szwedzkiego stołu dania można nabierać dowolnie według upodobania, chęci i potrzeb. Napoje należy zakupić osobno. Kolejny raz nie odmawiam sobie soku z marakui i także tym razem zachwycam się nim bardziej niż nałożonymi na talerze potrawy.
Poniżej sali restauracyjnej znajduje się bar, w którym można napić się kawy lub zamówić drinka. Wystrój całości, łącznie z toaletami, robi pozytywne wrażenie. Przyglądając się ofercie hotelowej podobnie jest z pokojami. To zdecydowanie inny standard niż hotel Retama Machu Picchu, zdecydowanie dla osób o większych wymaganiach.
Powrót do Ollantaytambo
Po obiedzie, spacerowym krokiem udaje się na dworzec w Aguas Calientes. Pasażerowie mogą wejść do budynku dworca, ale na perony zostaną wpuszczeni dopiero na kilka minut przed planowanym odjazdem. W międzyczasie dochodzi do kilku absurdów organizacyjnych. Wejście na peron możliwe jest przez troje wielkich drzwi. Nagle pojawia się przed nimi obsługa z tablicami z pojedynczymi literami.
Zaczyna robić się bałagan. Wszyscy myślą, że muszą ustawić się przed odpowiednią osobą. Otwierają się drzwi i tłum rusza. Wagony są oznaczone, trudno więc zrozumieć poco to całe zamieszanie skoro konduktor z tablicą zatrzymuje się przy drzwiach i dopóki pasażerowie nie ustawia się wzdłuż wagonu nie wpuszcza nikogo do środka. Jedyne co pozostaje pominięte w tej procedurze to konieczność okazania paszportu.
Po sprawdzeniu biletu wsiadam do wagonu Machu Picchu Train. Rozsiadam się i chwilę po tym jak koła pociągu zaczynają toczyć się po torach usypiam. W chwili przebudzenia widzę, że nie jestem odosobniony. Inni pasażerowie również wykorzystują te dwie godziny podróży na wypoczynek. Na wrażenia z pobytu na Machu Picchu przyjdzie jeszcze czas.
Lokalizacja: Hotel Retama Machu Picchu, Avenida Hermanos Ayar N° 1303, Aguas Calientes 08681, Peru
Incontri del Pueblo Viejo, Ave Pachacutec S/N, Aguas Calientes 08681, Peru
El MaPi Hotel ByInkaterra, Ave Pachacutec 109, Aguas Calientes 08681, Peru
Zdjęcia: źródło własne, październik 2022
