Baseny Termalne I Zjeżdżalnie W Demjén

Nasze wizyty w Egerze składają się z kilku stałych punktów. Jednym z nich jest wizyta w sąsiedniej miejscowości Demjen. Znajduje się tam okoliczna atrakcja, punkt obowiązkowy dla wszystkich, którzy przyjeżdżają w celach zażywania kąpieli w gorących wodach o właściwościach leczniczych. Baseny termalne Demjén mają do zaoferowania coś wyjątkowego. Długie, wydrążone tunele, korytarze, gdzie można brnąć w spokojnej wodzie. Gdy zapragniemy świeżego powietrza możemy wrócić do źródła demjenowskich źródeł.

Cascade Cave and Adventure Demjén

Zjeżdżalnie w jaskiniach Demjen — Zjeżdżalnie wewnętrzne w Demjen

Trudno powiedzieć czy to lokalizacja sprawia, że tuż po otwarciu basenów termalnych w Demjen jest tak nie wiele ludzi. Kiedy uruchomione zostają zjeżdżalnie, podobnie jak w ubiegłym roku, jesteśmy w jaskiniach zupełnie sami. Gdyby jeszcze nie te piętra do pokonania. Windą wjeżdżaliśmy tylko w trakcie pierwszej wizyty. Od tamtej pory dźwig jest nieczynny. Tuż po otwarciu jest sucho zatem zjazd i powrót na górę do kolejnej zjeżdżalni.

Na pierwszy ogień idzie najdłuższa i zarazem najwolniejsza zjeżdżalnia. Różnice w czasie jej pokonania są spore. Rzecz jasna wszystko zależy od różnych czynników. Sporo zakrętów w jedną i drugą stronę by w końcu wpaść z impetem do basenu. Pozostałe zjeżdżalnie same nadają maksymalnej prędkości. Podobnie lejek, wciąż uznawany przez najs za najlepszą tego typu zjeżdżalnie tego typu. Wpadamy do wielkiej kadzi z wielką dziurą, do której nieuchronnie zsuwamy się by zanurzyć się w basenie o głębokości 3 m.

Hitem tego roku okazała się zjeżdżalnia pontonowa. Nic nie zmieniło się w niej od ubiegłego roku, ale przejazd dwuosobowym pontonem sprawiał najwięcej radości. Finał, wpadnięcie z całą prędkością do basenu znacznie przyjemniejszy od zanurzenia po zjeździe z jedną z czterech prostych i krótkich, choć szybkich zjeżdżalni. Osoby z większym wzrostem i wadze mogą poczuć na plecach lub łokciach dno basenu.

Demjén Thermal Spa & Aqua Park

Po przebrnięciu i zajrzeniu w każdym zakamarek jaskiniowych basenów przenosimy się na zewnętrzne baseny termalne Demjen. Część rekreacyjna, obok zjeżdżalni, z chłodniejszymi wodami, posiada kilka miejsc z masażami, bąbelkami. Jednak ich uruchomienie nie jest częstsze niż raz na godzinę. Kto ma ochotę siedzieć i odpowiada mu temperatura wody, może relaksować się i wygrzewać słonecznymi promieniami.

My przenosimy się do cieplejszych basenów termalnych. Woda o temperaturze 38 stopni, o właściwościach leczniczych. Tu nie dzieje się nic, cisza i spokój. Każdy siedzi, jeśli coś mówi to po cichu, zwracają się do najbliższego sąsiada. Wspominamy pierwszą wizytę w tym miejscu, kiedy nie było jeszcze jaskiń i wszystkich wewnętrznych atrakcji. Wtedy nasza pobyt był krótki, dziś siedzenie w ciepłej wodzie odpręża, rozleniwia, czas biegnie donikąd, cisza, nic się nie dzieje, siedzimy.

Baseny termalne Demjen posiadają bar i kilka punktów gastronomicznych. Porównując ofertę z ubiegłym rokiem, tegoroczny obiad trzeba uznać za całkiem udany i smaczny. Były kluseczki z gulaszem, pieczone udka z kurczaków, kotlety. Pozostałe punkty oferują głównie kawę, lody i zimne napoje. Tam gdzie można dostać coś więcej, jak choćby langosze, trzeba odstać swoje w kolejce. My woleliśmy siedzieć i odpoczywać aż do późnego popołudnia.

Baseny termalne Demjen

Od przekroczenia bramek przy kasach Cascade Cave and Adventure robi wrażenie. Układ kolorowych świateł, figurki elfickich stworów. Zdjęcie, czy film mogą do końca nie oddać rzeczywistego obrazu demjenowskich basenów w jaskiniach. Będąc tu niemal co rok trudno jednak nie zauważyć, że ząb czasu jest nieubłagany. Na elementach metalowych pojawia się rdza, coraz bardziej widoczne osady i zacieki. Można na to nie zwracać uwagi, przejść, przepłynąć i nie robić sobie z tego nic.

Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że jeżeli ktoś nie zacznie pracować nad usuwaniem tej próchnicy, wkrótce jaskinie stracą swój urok, niezależnie jaką paletą barw zostaną oświecone. Podobnie na zewnątrz, w części rekreacyjnej ubytki w płytkach na dnie basenów są coraz częstsze. Oby ta największa atrakcja okolicy Egeru nie podupadła za mocno, na tyle aby nie warto było tam jechać. Szkoda by było, bo czas spędzony na basenach termalnych w Demjen ani chwilę nie jest stracony.