Stacja Narciarska Jurgów Ski

Fakt, że rozpoczynam nasze ferie od stoku, które dwa lata temu pokazywaliśmy palcem przejeżdżając obok nie go wydawać może się dziwny. Baza noclegowa w Jurgowie pozwoliła nam na swobodny wybór miejsca gdzie zamierzaliśmy wpiąć się w narty i ruszyć w dół. Stacja narciarska Jurgów Ski okazała się miłym zaskoczeniem. Do tego stopnia, że postanowiliśmy do niej wracać. Nie tylko z powodu bliskiej lokalizacji z pensjonatem, w którym nocowaliśmy.

Karnet Tatra Super Ski

Dużym udogodnieniem dla amatorów narciarstwa jest dostępność karnetów Tatra Super Ski, które upoważniają do korzystania ze stacji narciarskich w Polsce oraz na Słowacji. U naszych sąsiadów można w ten sposób jeździć na Bachledka Ski & Sun, Oravice i Zdziar. Należy tylko mieć nadzieje, że ta oferta się jeszcze rozszerzy. Jeśli chodzi o polskie wyciągi to za jego pośrednictwem mamy dostęp oprócz stacji narciarskiej Jurgów Ski między innymi na Kotelnicy, Rusiń-Ski w Bukowinie, Grapaski i Koziniec w Czarnej Górze, na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem, w Szczawnicy, Suchej, Witowie.

Żeby nie było tak pięknie, że jednego dnia zaliczycie do południa jeden stok, a wieczorem wybierzecie się na inny wyciąg, karnet Tatra Super Ski obowiązuje do godziny 16. Gdybyście chcieli pojeździć po tej godzinie, na wybranej stacji narciarskiej musicie dokupić bilet wieczorny. Wniosek znów nasuwa się sam, jest dobrze, ale nie może być za dobrze. Pozostaje cieszyć się z tego co jest. Kupujemy więc karnet na pięć dni w cenie 685 zł dla osoby dorosłej i ruszamy w stronę kolejki kanapowej.

Stacja narciarska Jurgów Ski dysponuje dwoma wyciągami krzesełkowymi z czteroosobowymi kanapami. Dodatkowo pośrednio na trasach funkcjonują dwa wyciągi talerzykowe. Jeden z nich wywiezie nas z dołu do mniej więcej połowy wyciągu skąd zaczynają się czerwone trasy. Drugi funkcjonuje w górnej części, wjeżdżając jedną z kanap, możemy zjechać do niej i podjechać jeszcze wyżej. Wybierając drugą kolejkę z kanapą wjedziemy na najwyższy punkt Jurgów Ski.

Trasy zjazdowe Jurgów Ski

Stacja narciarska Jurgów Ski jest zróżnicowana, z przewagą dla tras co najmniej średnio zaawansowanych. Ostatnie odcinki są oznaczone kolorem tras czerwonych. Jeżeli spojrzymy na mapę tras to oznaczone są one na niebiesko. Nie wiem skąd zmiana, być może z uwagi na przemianowanie górnej krótkiej trasy przy wyciągu talerzykowym kolorem zielonym. Co automatycznie obniżyło standard trudności pozostałych tras. Uważne oko dostrzeże, że przy dolnej stacji kolejki jest zawieszona mapa, która dolne odcinki ma oznaczone właśnie na czerwono.

Czerwone i niebieskie trasy mogą być przedmiotem dyskusji. Nie da się ukryć, że stacja narciarska Jurgów Ski jest wymagająca, szczególnie przy warunkach, gdzie brak sztucznego śniegu, a ratrakowany trasy pod sztruksem lubią ukrywać płaty lodu. Dobre warunki atmosferyczne zapewniły dobre warunki na stoku. Dzięki czemu należy zwrócić honor, jeżeli kiedykolwiek pomyślałem, że tutaj moja noga nie postanie. Pomijając czarną trasę o mocnym nachyleniu Jurgów Ski okazał się miejscem, gdzie spędziliśmy najwięcej czasu w trakcie całego naszego pobytu na Podhalu.

Fakt, że nie jest tak przyjemnie jak choćby na Kotelnicy, dowodzi frekwencja. Choć w ostatnim dniu na parkingu pojawiło się aż osiem autokarów ze szkółkami to nie utrudniały one życia ani na trasach, ani przy wyciągach. Zresztą przez wszystkie dni kiedy jeździliśmy na Jurgów Ski nie było tłumów do kolejek krzesełkowych. Zjazd, podjazd pod wyciąg, przejście przez bramki i po chwili znów wjeżdżaliśmy na górę.

Szkółka narciarska, wypożyczalnie przy Jurgów Ski

Edukacja narciarska trwała krócej niż w poprzednich latach. Oficjalna szkoła narciarska Jurgów Ski prowadzi rezerwację lekcji online. Wymagana jest wówczas wpłata zaliczki w wysokości 100 zł. Pozostała kwota 40 zł należy uregulować w kasie szkółki. Rezerwując online wybieramy konkretnego nauczyciela, ze wskazaniem jego dostępności w wybranych dniach i godzinach. Po pierwszej dokonanej w ten sposób rezerwacji i przeprowadzonej lekcji zapadła decyzja o rezygnacji z kolejnych. Wpływ na tą decyzję miał karnet Tatra Super Ski i możliwość pojechania w kolejnych dniach w inne miejsca.

Lekcja trwa 50 minut. Na instruktora czekamy przed szkółką, po czym uczeń wraz z nim udaje się do wybranego wyciągu. Na edukację pozostaje 45 minut, za które wydać trzeba w sezonie 2023/2024 aż 140 zł. Jeżeli jesteśmy zainteresowani większą ilością dni lepiej wybrać szkołę narciarską mieszczącą się po drugiej stronie ulicy. Tam jedna godzina lekcji jest tańsza o 10 zł. Tańszy jest również sprzęt. Wypożyczenie nart i kijków na cały dzień to koszt 45 zł. Po stronie Jurgów Ski cena ta wynosiła 65 zł.

Karczma widokowa

Przyjęło się już, że w trakcie zjazdów jest czas na przerwę, herbatę z cytryną, colę i frytki. Tak się składa, że na przy górnej stacji wyciągu Jurgów Ski dostępna jest karczma z pięknym widokiem na panoramę Tatr. Zakupione napoje można popijać siedząc na tarasie, odpoczywając i podziwiając szczyty górskie. W dolnej części karczmy znajduje się bar z napojami i ciastami. Jedzenie dostępne jest w górnej części na piętrze. Nie wiem kto wpadł na ten pomysł, ale w barze nie uświadczysz ani frytek, ani żadnego innego jedzenia.

Naszą przerwę robimy przed jedenastą. Odstawiamy narty przed wejściem i wchodzimy do środka. Większość stolików jeszcze pusta. Prosimy o colę i frytki. Pani informuje mnie, że jedzenie jest na piętrze. Ruszam więc w butach narciarskich schodami na górę. Wspinam się tam tylko po to aby dowiedzieć się, że jedzenie jest dostępne od godziny 12. Informacja ta jest dla mnie nie do pojęcia. Nie potrafię też zrozumieć, dlaczego osoba obsługująca na dole nie mogła o tym poinformować.

Widok z tarasu Karczmy widokowej — Widok na Tatry z tarasu

Wracam na dół, kupuję colę i wychodzę na taras. Przez chwilę komentujemy zastaną w karczmie sytuację. Dla nas to nie do pojęcia. Jak widać u nas już tak jest, że jak na stoku wszystko gra, to znajdzie się ktoś, kto popsuje dobre wrażenie. Tym razem jest to karczma widokowa, jej obsługa, która sprawa wrażenie przypadkowej, jakby na siłę postawionej za ladą. Pozostają widoki, kilka zdjęć i lepiej wrócić na stok aby pędząc w dół zapomnieć o cały tym niesmaku.

___