Győr

Pierwsza podróż na Węgry, nasz pierwszy postój i nocleg w Gyor. Minęła dekada, w tym czasie odwiedziliśmy miasto jeszcze kilkukrotnie. Wracamy z sentymentu, spacer po uliczkami starego miasta, urokliwy rynek, na którym znajduje się ulubiona restauracja. Tego lata Eger nie jest naszym ostatnim punktem wakacji. Autostradą M3, następnie obwodnicą Budapesztu i dalej M1 by coraz węższymi uliczkami dotrzeć do celu.

Gyor tam gdzie wtedy

Łucznik i kościół NMP z Góry Kamel
Łucznik i kościół NMP z Góry Kamel

Pierwszym lokalizacją, do którego dotarliśmy po przyjeździe był McDonald’s. Po wyjściu z recepcji Fehér Hajó Panzió drugie śniadanie postanowiliśmy zaliczyć właśnie tam. Lokal przeszedł rebranding wnętrza, młoda obsługa nie do końca ogarnia zamówienia składające się więcej niż z trzech elementów. Jemy i wychodzimy, aby sprawdzić jak powodzi się najlepszemu sklepowi na Węgrzech.

Ten zaszczytny tytuł przypada sklepowi z zabawkami, w którym dominują zestawy z klockami lego. Wrażenie robi już sama wystawa. W środku zaś można zaopatrzyć się w same figurki. Rozglądając się dostrzegam zestawy w atrakcyjnych cenach. Szybko staje się jasne, że są pozbawione… figurek, które można zakupić oddzielnie. Oprócz kultowych klocków uwagę zwracają niemałe zestawy playmobil, czy modele pojazdów w różnych skalach.

Rynek w Gyor
Rynek w Gyor

Ruszamy dalej w kierunku rynku w Gyor. Po dojściu znów widzimy rusztowania. Ostatnim razem remontowano centrum biznesowe, teraz ograniczono dostęp do Kościół Św. Ignacego Loyoli. Dookonła rozstawiono drewniane standy zapowiadające jakiś festyn. Z tego powodu zapewne nie działa fontanna. Podczas jednego z wieczornych spacerów spotkamy korowód przebranych w stroje epoki państwa austro-węgierskiego.

Historia Gyor

Miasto Gyor ma głębokie korzenie, bo pierwsi osadnicy pojawili się na jego terenie już w V wieku p.n.e. Zaraz na początku naszej ery ziemię zajęli Rzymianie. Stacjonowali tutaj przez dobre cztery wieki, do chwili gdy do podróży zmusiły ich plemiona germańskie i hunowie. Na ich miejsce, niekoniecznie pokojowo, przyszli Słowianie. Na przełomie X-XI wieku pierwszy król Węgier Stefan I wyznaczył Gyor na jedno z pięciu biskupstw.

Gyor plac nad parkingiem podziemnym
Gyor plac nad parkingiem podziemnym

Nie uchroniło to miasta od najazdów i zniszczeń jakich dokonali kolejno mongołowie i Czesi. Stefan V odbudował i nadał oficjalnie Gyor prawa miejskie. Zbytnio nie przejęli się tym Austriacy paląc miasto w 1529 r. i pozostawiając je na stracenie wojsk tureckich. Kiedy ci odpuścili, w czasie rozbioru Królestwa Węgier, miasto pod rządami Austrii otoczono murami. Gyor odkrywało rolę zapory i miało odpierać ataki zmierzających w stronę Wiednia.

Choć Turcy zapędzili się ponownie w te tereny i nawet przejęli przez chwilę kontrolę nad miastem to ostatecznie rozprawiono się z nimi po słynnej bitwie pod Wiedniem. Po jakimś czasie pojawił się pod Gyor Napoleon. Po zwycięskiej bitwie z Austriakami, zlecił wysadzenie fortyfikacji miasta. II wojna światowa również nie była łaskawa i po jej zakończeniu Gyor wymagał odbudowy.

Zwiedzanie Gyor

Uliczka w Gyor
Uliczka w Gyor

Najlepszą opcją na zwiedzenia starówki Gyor jest spacer o własnych siłach. Od brzegu rzeki Raby możemy się przemieszczać w stronę rynku. Niezależnie od wybranej uliczki otaczają nas kamieniczki, będące w lepszym lub gorszym stanie, odróżniające się od siebie kolorami murów. Co jakiś czas miniemy pomnik znanej węgierskiej osobistości oraz inne artystyczne rzeźby.

Jeżeli chcemy wyruszyć dalej, zobaczyć coś więcej, dobrą opcją jest przejażdżka pociągiem turystycznym. Jego trasa może nie jest do końca ciekawa, ale przebiega obok zabytkowych budynków. Zawsze można do nich wrócić wyszukując je na mapie. Trasa zwiedzania rozpoczyna się na placu przed kościołem Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel w Gyor, sąsiadującym z hotelem Klastrom, do którego mamy osobisty wielki sentyment. W tym miejscu kończy się też wycieczka.

Uliczka w Gyor na starym mieście
Uliczka w Gyor na starym mieście

Chcąc wybrać się na przejażdżkę trzeba mieć ze sobą gotówkę. Przejazd trwa około 30 do 40 minut, a wycieczka po Gyor rozpoczyna się w sezonie turystycznym o równych godzinach. Trasa pociągu prowadzi nie tylko po zabytkowych częściach miasta. Zobaczyć można te młodszego, pozbawione uroku, postawione z betonowych płyt. Kolejne miejsce świadczące o tym, że węgierskie władze po drugiej wojnie światowej nie wiele robił sobie ze swojego dziedzictwa kulturowego. Tam gdzie można było wystawiono dachy nad głową swoim podwładnym.

Kąpielisko w Gyor

Budowa aquparku w Gyor
Budowa aquparku w Gyor

Trzeba docenić, że Gyor otwiera się na turystów, z każdym rokiem bardziej. Oprócz uroczej starówki udostępnia kolejne atrakcje. Będąc tu niemal dekadę temu korzystaliśmy z miejskiego kąpieliska, które latem 2022 roku było w stanie budowy. Trudno mówić tu o remoncie kiedy cały teren zajęty jest przez maszyny i dźwigi. Powstaje wielkie aquapark, które niewątpliwie przyciągnie kolejnych gości.

Czy na dzień, czy na dwa Gyor był i będzie ciekawym miejscem do odwiedzenia. Jego położenie idealnie nadaje się na postój nie tylko będąc w drodze powrotnej z Chorwacji. Jeżeli zatrzymacie się na dłużej na kempingu w Lipot to również nic nie stoi na przeszkodzie aby przyjechać i zobaczyć Gyor. Oba miejsca łączy płasko poprowadzona droga rowerowa.

Legenda Aurea - Przyciąganie reliktów
Muzeum Legenda Aurea – Przyciąganie reliktów

Nasz kolejny pobyt w Gyor uznajemy za w pełni udany. Do bagażu wspomnień dorzucamy kolejne. Choć w naszych podróżach staramy się planować trasy by odwiedzać nowe miejsca to Gyor obok Egeru jest jednym z tych miast, do którego powrót odbywa się bez sprzeciwu. Warto uwzględnić go na swojej liście choć raz.


Zakamarki Świata

Lokalizacja: Győr, Węgry
Zdjęcia: źródło własne, sierpień 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.