Niezależnie, na którym brzegu rzeki Wełtawy jesteście, Praga zapewnia ładne widoki, z jednej na drugą stronę. Wydaje się jednak, że ta po stronie Hradczan zapewnia lepsze punkty widokowe. Pierwszym z nich jest wieża widokowa, drugim tereny Zamku. Nim trafiliśmy w jedno i drugie miejsce, skupiliśmy się na mniejszych, choć nie mniej ważnych punktach czeskiej stolicy. Wydaje się, że po tej stronie piętno awangardy odbiło się jeszcze silniej. Przyjeżdżamy dla piękna architektury, a tymczasem obecny klimat luzuje powagę. Chyba nie tylko my zazdrościmy Czechom tego luzu, swobody i wzajemnej tolerancji.
Olewający Politycy
Najlepszym dowodem na potwierdzenie powyższej teorii jest fontanna. Tylko kto by się wybierał z drugiego końca świata aby zobaczyć lejącą się wodę. OK, są takie miejsca na świecie, gdzie tłumy z nastawionymi obiektywami uwieczniają festiwal światła i wody. W Pradze, jak nie trudno się domyślić, chodzi o zupełnie coś innego. Otóż w chwili kiedy Czechy wchodziły do Unii Europejskiej powstała ekspozycja przedstawiająca dwóch sikających mężczyzn. Rzecz w tym, że strumień skierowany jest na coś co przypomina mapę Czech.
Rzeźba wzbudziła skrajne reakcje. Autorzy tłumaczyli ją w sposób całkowicie pozytywny. Radość z bycia członkiem Unii Europejskiej porównano do szczęścia jakie sprawia możliwość oddania moczu. Każdy kto dojdzie na ten niewielki plac w pobliżu Muzeum Franza Kafki może sam ocenić i zinterpretować według własnego uznania. Będąc już przy Olewających Politykach warto podejść do murku niedaleko rzeki, dostępny jest tam ładny widok na Most Karola.
Po małej sesji zdjęciowej idziemy dalej w kierunku kolejnej atrakcji. Po drodze mijamy mniej popularny pomnik, choć jego wymowa jest znacznie poważniejsza niż to co przed chwilą oglądaliśmy. Na kolumnie umieszczono rzeźbę strażackiej czapki. To hołd dla strażaków, którzy zginęli w trakcie akcji ratowniczej po zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku. Jeżeli będziecie w przy Moście Karola po stronie Hradczan zejdzie prawą stroną, a dotrzecie do tej niepozornej perełki.
Najwęższa ulica Pragi
Udajemy się w stronę najsłynniejszej ściany w Pradze. Idąc chodnikiem w pewnym momencie napotykamy się na tłum, kolejkę, ustawioną w kierunku kamiennicy. Na jej ścianie czerwone światło. Od razu domyślamy się, że jesteśmy przy najwęższej ulicy w Pradze. Jest to ostatnie tego typu przejście między budynkami w czeskiej stolicy. Powstały one w XVI wieku kiedy Praga borykała się z pożarami. Ostatnia dostępna uliczka w najwęższym miejscu ma 1 metr szerokości. Do przejścia mamy 15 metrów. O kolejności, z której strony iść decyduje sygnalizacja świetlna.
Na zielonym świetle oczekująca grupa rusza w dół. Niemal każdy zatrzymuje się w połowie i robi zdjęcia. Dzisiejsza droga to ślepa uliczka prowadząca do restauracji. Trudno określić ilu oczekujących zmierza właśnie tam. Jak wieść niesie sygnalizacja świetlna przy najwęższej ulicy Pragi ustawiona została przez nadzór budowlany, który nie chciał wydać zgody na prowadzenie działalności. Jeżeli ktoś z właścicieli lokalu miał obawy to szybko się ich pozbył. Najwęższa ulica Pragi stałą się atrakcja stolicy, każdy to już tu jest chce nią przejść.
Również my czekamy na swoją kolej i gdy zapala się zielone światło ruszamy w dół. Zatrzymujemy się mniej więcej w połowie, robimy zdjęcia i ruszamy dalej. Niemal natychmiast ustawiamy się w kolejce aby wrócić z powrotem na górę. Wracamy i rozbawieni ruszamy w dalszą drogę, zadowoleni, że udało się zobaczyć i być w kolejnym najmniejszym miejscu na Świecie. My byliśmy w najmniejszym mieście na świecie Hum, a teraz przeszliśmy najwęższą ulicą Pragi.
Ściana Johna Lennona
Zanim dojdziemy do kolejnego celu naszego spaceru zatrzymuje się przy wejściu do restauracji, która swój wystrój i styl na bank zaczerpnęła z miejsca, obok którego się znajduje. Podobizny muzyków The Beatles i żółta łódź podwodna. Z tego co się zorientowałem to lokal nazywa się The Wall Pub. Nie wiem jak wam, ale mnie jej nazwa skojarzyła się raczej z tytułem równie legendarnej płyty zespołu Pink Floyd.
Ściana Johna Lennona nie powstała ze względu na fakt, że artysta był muzykiem słynnego zespołu. Choć pewnie nie jedna dyskusja w tym temacie rozgorzała pod dynamicznie zmieniającym się graffiti. Każdy ma własne zdanie, a wzajemny szacunek i tolerancja sprawia, że spotykam się właśnie w takim miejscach jak to w mieście Praga. Jeżeli spojrzeć na zdjęcia zrobione pod ścianą w innym dniu, a czasem godzinie dostrzeżemy różnice. Grafika zmienia się z każdą chwilą. Pożyczamy ołówek dwóm podekscytowanym paniom. Robią niewielkie wpis zaznaczając swoją obecność w tym miejscu.
Kolorowo, barwnie przy ścianie Johna Lennona panuje przyjazna atmosfera. Jeżeli chcesz zrobić sobie zdjęcie całą przybyłą paczką na pewno znajdzie się ktoś kto zrobi je bez problemu Twoim aparatem lub telefonem. Ta wyjątkowa ściana, to kolejny symbol wolności jaką spotkać można w mieście Praga. Wolność poprzez poszanowanie praw obywatelskich, godności człowieka i jego swobód. Tu, w stolicy Czech, te hasła nie są tylko sloganami, na pokaz dla przyjezdnych. To czuje się od chwili przyjazdu, w trakcie pobytu, aż do wyjazdu.
Pomnik Ofiar Komunizmu
Kierujemy się w stronę naszej bazy noclegowej. Po drodze do Hotelu Julian zatrzymujemy się przy jeszcze jednym ważnym miejscu. Pomnik Ofiar Komunizmu to poruszająca ekspozycja składająca się z rzeźb, które po przyjrzeniu się różnią się od siebie. Jakby każdej dalej oddalonej brakowało nie tylko kończyn i innych części ciała, ale i duszy, wnętrza, życia. Pomnik upamiętnia ofiary, te które utraciły życie oraz podupadły na życiu. Jest ofiarą dla wszystkich, którym przyszło żyć w czasach systemu totalitarnego.
Polska, była Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, czy kraje byłego ZSRR przeżyliśmy czasy sowieckiej okupacji. Nie były to łatwe czasy. Kiedy upadł system totalitarny każdy kraj zaczął budować własną nową tożsamość. Zadziwiające jak dobrze radzą sobie z tym Czechy. Wolność jednostki nie zaburza narzucanie odgórnych poglądów czy wiary. Docenia się zmiany jakie nadeszły po latach osiemdziesiątych poprzedniej epoki, członkostwo w Unii Europejskiej.
Państwo Czechy rozwija się, nie słychać aby ktoś robił zamach na sądownictwo, konstytucje, czy bez przerwy oglądał się do tyłu. Człowiek dusi się w takich realiach, a kiedy przyjeżdża do takiego miasta jak Praga zazdrości jej mieszkańców, wszystkim Czechom ich niezaślepionej postawy. Pomnik Ofiar Komunizm ciągnie się wzdłuż wysokich schodów. Stopnie są wielkie, pokonując je człowiek zmusza się do wysiłku. Przystajemy, nadchodzi zaduma i czas refleksji.
Raczkujące Dzieci Praga
O poranku postanawiamy przejść brzegiem Wełtawy aby odszukać Niemowlaki, rzeźbę określaną też jako Raczkujące Dzieci (Crawling Babies). Spacer prowadzi przez Park Praski. Po drodze zatrzymujemy się jeszcze przy dawnym młynie, w którym funkcjonuje obecnie Muzeum Kempa. Na zewnątrz wystawionych jest kilka rzeźb, z których czerwony jeźdźca na koniu z dłońmi do ziemi zwraca na siebie uwagę. Oprócz wystawy, z zewnątrz można wejść na taras ze szklanymi barierami. Idealny na kolejną sesję zdjęciową z rzeką i mostem Karola w tle.
Raczkujące Dzieci to dzieło tego samego artysty, który uruchomił sikających polityków. Także i ta rzeźba składająca się z trzech bobasów budzi kontrowersje i wywołuje powszechne dyskusje. Dzieci nie mają twarzy, zamiast jej coś co przypominać może monitor. Co symbolizuje to dzieło, które przyciąga tłumy? Zdania są podzielone i każdy odchodzi z własną interpretacją. Niemowlęta można spotkać jeszcze w innych miejscach Pragi. Duża część z nich wspina się na wieżę telewizyjną. Jedn co wzbudza kolejny szacunek i podziw to tolerancja i otwartość na sztukę.
Miasto Praga pomimo swej niezwykłej architektury pozwala w dalszym ciągu nadawać mu nowych kolorów, prowokować, sprawiać by nikt nie wyjechał stąd obojętny. Tuż obok Raczkujących Dzieci znajduje się jeszcze jedna ekspozycja, to grupa żółtych pingwinów. Zadaniem rzeźby jest zwrócenie uwagi na problem ekologii, zanieczyszczenia wód. Praga kieruje się dużą swobodą bytu, stara się jednak aby nikt nie zapomniał o otaczającym nas świecie, środowisku. Piękno nie bierze się tylko z architektury, pracy ludzkich rąk, to także natura, krajobrazy, zieleń, cała przyroda.
Widok na Pragę
Nie ma jednego miejsca, z którego zobaczycie Pragę w pełnej okazałości. Może najbliższym ideałom jest wieża widokowa. Z jednego miejsca zobaczymy i Hradczany i Stare Miasto. Ładnie wygląda Praga również od strony Zamku. Wieczorem robi się magicznie niemal w każdym miejscu nad brzegiem Wełtawy. Praga zaczaruje każdego, kto otworzy się na jej wszechstronność, kulturę i architekturę. Niemal co ulicę, przecznicę wchodzimy do innej bajecznej krainy. Najlepsze jest to, że z zmierzając z punktu A do B, po drodze napotkamy szereg atrakcji, ciekawych, niezwykłych miejsc.
Czechy, w tym także Praga to gwarancja dobrego piwa, oryginalnych smaków. Miasto zwróciło na siebie uwagę także dzięki opinią, turyści przybyli z całej Europy zwrócili i podzielili się swoimi pozytywnymi uwagami zarówno jeżeli chodzi o ciekawe miejsca, jak również punkty gastronomiczne. To wszystko sprawia, ze pobyt w stolicy Czech musi się udać, niezależnie od pogody, ilości turystów. Praga żyje, jest w ciągłym ruchu, a mimo to udaje się zachwycić nią, oczarować, zatęsknić. Na wspomnienia tym razem nie pracowaliśmy aż tak ciężko.
____
Lokalizacja: Praga, Czechy
- Olewający Politycy, Cihelná, 118 00 Malá Strana, Czechy
- Najwęższa ulica Pragi, U Lužického semináře, 118 00 Malá Strana, Czechy
- Ściana Johna Lennona, Velkopřevorské nám., 118 00 Malá Strana, Czechy
- Pomnik Ofiar Komunizmu, Újezd 420/14, 118 00 Malá Strana, Czechy
- Crawling Babies, Ostrov Kampa, 118 00 Malá Strana, Czechy
Zdjęcia: źródło własne, listopad 2023