Restauracją Kantyną w Pradze zarządza ten sam właściciel, do którego należy sklep Nase Maso. Miłośnicy mięsnych dań, w tym burgerów, prześcigają się w opiniach porównując je w jednym i drugim miejscu. Celem naszej wizyty było przede wszystkim dobrze zjeść. Przy okazji porównać jakość i utwierdzić w przekonaniu, które burgery zasługują na miano najlepszych na świecie. Restauracja Kantyna Praga to kolejne oryginalne i wyjątkowe w swoim rodzaju miejsce.
Numerek na kości
Wchodzimy podobnie jak do Nase Maso niczym do rzeźnika. Lada chłodnicza wypełniona kawałkami mięsa. Dostajemy specjalne kartoniki i kość z numerem 96. Szukamy stolika lub miejsca, przy którym będziemy mogli złożyć zamówienie. Przechodzimy przez salę na środku której stoi wielki stół. Można przy nim zjeść na stojąco. Po lewej i prawej stronie kolejne stoiska. Tutaj zamawia się między innymi piwo lub specjalne dania.
Kątem oka dostrzegam zwalniający się stolik. Udaje się w jego kierunku. Wysoka sala, dominuje biel. Na pierwszy rzut oka wydaje się wszystko bardzo sterylne. Trzeba chwili by rozglądając się poczuć ten klimat. Kantyna Praga wydaje się miejscem, do którego przychodzi się zjeść i wypić piwo. Nie wiem jak bywało dawniej w Pradze, jeszcze za czasów Czechosłowacji, ale wydaje się, że tak wyglądać mógł bar szybkiej obsługi. To co wyróżnia restaurację dziś to jakość.
W trakcie naszego pobytu w Pradze nie udało się nam dotrzeć do wszystkich miejsc, w których panuje ten barowy klimat, a obsługa podaje dobre jedzenie. Klimat szwejkowej gospody poznaliśmy w Malostranská pivnice Malá Strana. Zabrakło baru z czasów powojennych. Kantýna Praga wydała się po części takim miejscem, gdzie Czesi mogą kupić mięso i wędliny do domu lub zjeść coś na miejscu. My korzystamy z pierwszej opcji racząc się przed podaniem jedzenia dobrym czeskim piwem.
Pastrami wołowe
Na metalowym blat naszego stolika kelner przynosi dwa kufle oraz colę royal crown. Po chwili donosi zapakowane w sreberko burgery oraz domówioną przeze mnie kanapkę z pastrami. Na pierwszy ogień bierzemy się za burgery. Są bardzo dobre, kotlet wypieczony idealnie, bułka maślana, standardowa. Smaczne, bronią się, choć zgodnie stwierdzamy, że muszą ustąpić miejsca sąsiadowi. Nase Maso króluje, teraz już nie mamy wątpliwości komu przyznać palmę pierwszeństwa. Praga to stolica burgera.
Sycący burger mógłby być wystarczający jeśli chodzi o zamówienie w Kantyna Praga. Mimo to do pełni zamówienia dodałem wołowe pastrami. Nigdy nie jadłem, a skoro polecono jako specjalność restauracji, nie mogłem sobie odmówić. Pastrami robione jest z wołowego serca, kanapkę uzupełnia kiszona kapusta. Kromki chleba w formie grzanek, chrupiące z góry, miękkie w środki. Smakuje wybornie i warte jest spróbowania. Taki zestaw kanapek w pełni zadowala moją kulinarną ciekawość.
Najedzeni, płacimy przy wyjściu. Pani siedzi na kasie i rozlicza naszą kartę. Będąc miłośnikiem wołowiny, w czasie wizyty w Pradze warto zarezerwować sobie czas i zaplanować odwiedziny w restauracji Kantyna Praga. Stolica Czech oprócz swoich zabytkowych miejsc, zadbała o żołądki turystów. Tylko zazdrościć mieszkańcom takich miejsc. Zwiedzać Pragę i nabierać sił posilając się w miejscach, które na długo pozostaną w pamięci.
___
Lokalizacja: Kantýna,Politických vězňů 1511/5, 110 00 Nové Město, Czechy
Zdjęcia: źródło własne, listopad 2023