Wyjazd do czeskiej stolicy wymagał przynajmniej wstępnego planu. Powstała lista miejsc obowiązkowych do zobaczenia. Wszystkie punkty na mapie Pragi położone są w dogodnych lokalizacjach. Oprócz zwiedzania, będąc w innym kraju warto spróbować też lokalnej kuchni. Jeżeli czeska potrawy nie przypadną nam do gustu, nie załamujmy się. Wystarczy postawić na to co sprawdzone, wziąć najlepsze składniki, a fama sama pójdzie w świat. Kto planując wyjazd do Czech, oglądając relację tych, którzy już tam byli nie słyszało o Nase Maso Praga?
Sklep mięsny Nase Maso
Z całym szacunkiem do naszych południowych sąsiadów, ich kuchnia na dzień dzisiejszy nie zachwyciła. Czeski kucharz na pewno nie załamie z tego powodu rąk. Nie ma ku temu powodu. Czesi znaleźli inny złoty środek i nie jest to ich doskonałe piwo. Sekret tkwi w składnikach, z których stworzono coś czym zajada się cały cywilizowany świat. Burger, czyli kotlet mielony z wołowiny w bułce. Burgera zjecie niemal wszędzie dokąd pojedziecie. Świat dzieli się swoją opinią, nie potrzebuje do tego laurów, gwiazdek. Menu broni się samo.
Nase Maso Praga był punktem obowiązkowym do odwiedzenia. Dodajmy, miejsce to tkwi w opisach multimedialnych przewodników jako sklep mięsny. Nie spodziewajcie się tu przytulnego wnętrza, obsługi kelnerskiej. Miejscowi przychodzą tutaj kupić mięso do przyrządzenia w domu. Przyjezdni zbierają się w przejściu, mają do dyspozycji niewielka półkę wzdłuż okiennej wystawy sklepu. W środku zaledwie dwa małe stoliczki, o miejsce przy nich jest bardzo trudno. Wszystko to w aurze kulinarnej ekstazy.
Zamówienie w Nase Maso Praga składamy przy ladzie. Lista nie jest długa i wyszukana. Rekomendacja jest prosta- cheeseburger. Jeżeli zamówicie do kanapki piwo dostaniecie plastikowy kubek, złocisty trunek musicie nalać sobie samodzielnie. Jest to dosyć trudna czynność, która nie wszystkim wychodzi za pierwszym razem. Piwo nalewamy w wyznaczonym miejscu. Nie spotkałem się aby ktoś traktował samoobsługę jako wielką dolewkę.
Najlepszy burger na Świecie
Oglądając fragmenty filmów o Nase Maso Praga spotkałem się z określeniem najlepsze burgery w Europie. Być może gdybyśmy będąc w Nashville stanęli do długiej kolejki przy jednej z knajpek i odstali swoje należelibyśmy do tej samej grupy opiniotwórców. W Stanach Zjednoczonych jedliśmy burgery, ale w miejscach gdzie ich smak nie utkwił nam w pamięci na całe życie. To daje nam przewagę określić burgery w Nase Maso w Pradze najlepszymi na Świecie.
Podana kanapka jest przekrojona na pół. Od razu widzicie, że kotlet jest średnio wysmażony. Burger zapakowany jest w papier. Odchylając jeden z brzegów dostrzec można, że bułka jest bardzo zbliżona do najzwyklejszej kajzerki. Nie ma sensu dalej się zagłębiać w skład. To wszystko odkryć można na podniebieniu od pierwszego kęsa. Mięso zmielone jest grubo, jednej sekundzie można odnieść wrażenie, że jemy bułkę z tatarem, by ostatnim jej ułamkach poczuć smak mięsa połączone z podsmażonym serem.
Jeżeli lubicie ser, który przypiecze się do opiekacza, wypływając z waszej kanapki grzanki, to takiego smaku nabiału możecie właśnie się spodziewać w swoich buzi jedząc cheesburgera z Nase Maso Praga. Smak uzupełnia idealnie dobrany ogórek konserwowy. Burger rozpływa się w ustach. Gdyby to kulinarne dzieło podano gościom przy stoliku myślę, że nikt nie przejmowałby się niezręczną ciszą jaka panowałaby przy konsumpcji. Na zewnątrz sklepu rozmawiają tylko ci, którzy już jedli, lub ci, którzy jeszcze nie doczekali się swojego zamówienia.
Wrócić do Nase Maso Praga
Ostatni kęs to jak brutalna pobudka, powrót z pięknego snu. Jemy, myślę, współczuje wszystkim, którzy zrezygnowali z jedzenia mięsa. Niech tekst ten zasieje w nich ziarenko niepewności. Cieszę się smakiem, tą przemijającą chwilą. Warto ją przeżyć, zrozumieć gdzie jest istota i sens szukania, próbowania tego co jest wyjątkowe, jedyne w swoim rodzaju. Żegnamy się z Nase Maso Praga, wiedząc, że zapamiętamy tą wizytę na bardzo długo.
W trakcie naszej wizyty w czeskiej stolicy, sklep mięsem gdzie podają najlepsze z burgery na Świecie, Nase Maso Praga odwiedziliśmy jeszcze raz. Godzina była na tyle wczesna, że udało nam się zająć jeden z trzech stolików. Bez filozofii powtórzyliśmy nasze pierwsze zamówienie. Nic się nie zmieniło. Pewnie gdybyśmy zajrzeli tam dziś, kiedy piszę te słowa, smak byłby taki sam. Kiedy powtarzał ten niebiański rytuał zajadania się burgerem przy stoliku obok podano stek tomahawk.
Do Pragi wybieraliśmy od kilku lat. Przed nami jeszcze wiele miejsc w Europie i na Świecie. Czeska stolica okazała się niezwykłym miejscem, do którego musimy jeszcze kiedyś wrócić. Nie sądziłem tylko, że będę chciał jak najszybciej. Wszystko za sprawą zachwytu jaki wyrazili jedzący ów stek. Nase Maso w Pradze to wysoka jakość produktów. Jesz i chcesz więcej i więcej, patrzysz i chcesz jeszcze czegoś innego, co z pewnością musi być równie wyśmienite. Oby do zobaczenia w jak najbliższej przyszłości.
___
Lokalizacja: Naše Maso, Dlouhá 727/39, 110 00 Staré Město, Czechy
Zdjęcie: źródło własne, listopad 2023