Zakamarki Świata

Wspomnienia z podróży po Świecie i Polsce opinie o hotelach, kempingach, restauracjach, aquparkach, zabytkach. Zapraszamy do lektury.

Chorwacja

Pula Istria

Pula Istria

Z Funtany do Puli jedziemy płatną autostradą. To jedyny raz w trakcie pobytu na chorwackiej Istrii. Krótki odcinek, zupełnie nieopłacalny, w drodze powrotnej na kemping Istria wracamy lokalną droga. Nigdzie się nie śpieszymy, chociaż popołudnie spędzone w mieście Pula mocno odczuły nasze nogi. Na szczęście samochód zaparkowaliśmy blisko amfiteatru. Po jego zwiedzeniu ruszyliśmy w kierunku starego miasta.

Łuk Sergiusza

Pula Łuk Sergiusza
Łuk Sergiusza Pula

Pula to duże miasto, tętniące życiem. Już zwiedzając amfiteatr można dostrzec w oddali stocznie i wielkie dźwigi. Podobno jest to jedna z wieczornych atrakcji miasta. Żurawie zostają oświecone co daje niesamowity efekt. Wychodząc z koloseum postanawiamy pominąć zwiedzanie kościoła św. Antoniego i udać się bezpośrednio na stare miasta. Kierunek obieramy intuicyjnie co sprawia, że po kilkudziesięciu metrach na moment tracimy pewność czy zmierzamy w dobrą stronę.

Kamienice, pomiędzy nimi architektura z czasów komunizmu, można odnieść wrażenie, że przez chwilę przenieśliśmy się na Węgry. Toczy się tutaj codzienne życie, co rusz przejeżdża komunikacja miejska, tłumy na przystankach, z każdą zmianą świateł na skrzyżowaniach rusza sznur samochodów lub na swój zielony znak tłum przechodniów zmierza do swojego celu. Znów brak mi przekonania co do google maps jako przewodnika. Idziemy jeszcze kawałek i ku naszemu szczęściu dostrzegamy Łuk Sergiusza.

Pula uliczki
Pula uliczki

Jest on prawdziwą bramą do zabytkowej części miasta. Przejście pod nim to jak terminal w czasie. Budynki zaczynają przypominać te z Rovinj czy Poreć. Łuk Sergiusza powstał mniej więcej w czasach budowy amfiteatru w Puli, jeszcze przed naszą erą. Swoje istnienie zawdzięcza Salwie Postumie na cześć pamięci zmarłych z rodziny Sergiuszy, z których się wywodziła. Swego czasu Łuk stanowił część bramy miejskiej Puli. Dziś stanowi oddzielny obiekt.

Brandestini Gelateria

Brandestini Gelateria
Brandestini Gelateria

Przyglądając się z dalszej perspektywy Łuk Sergiusza wydaje się jakby został umiejscowiony tutaj przypadkowo. Pula ma kilka takich miejsc, gdzie historia miasta jest silnie namacalna. To miejsce, to miasta ma swoją długą historię. Ów łuk czy świątynia Augusta są tego najlepszym dowodem. Od czasów rzymskich również wiele się dzieje. Miasto rozwija się po dzień dzisiejszy, nie zapominając o swoim dziedzictwie.

My tymczasem zmierzamy w głąb ulicy Sergijevaca by po chwili zatrzymać się przy lodziarni. Jej wystrój i niezwykle barwna ekspozycja lodów nie pozwala iść dalej. Robimy krótką przerwę na słodkie małe co nieco. Cały dobytek w rękach jednej pani, która kasuje i nakłada lody wedle życzeń klientów. Robi to od serca, niektórym ciężko utrzymać swoją porcie w rożkowym wafelku. Gdy kolejka robi się luźniejsza pani sprząta to co nieszczęśliwie spadło na posadzkę lodziarni.

Na Istrii nie trudno o dobre lody. Cukierni jest wiele i trudno się wyróżnić. Lodziarnia Brandestini Gelateria Pula zarówno wystrojem i przede wszystkim jakością należy do tych godnych polecenia. Kiedy staniecie przed szybą lodówki trudno wam będzie zdecydować się, które lody wybrać. Porcje na gałki i wymyślne, zabawne lody na patykach. Nie łatwa decyzja, szczególnie gdy macie świadomość, że więcej w to miejsce nie wrócicie. Przynajmniej nie tym razem.

Kościół Franciszkanów Pula

Kościół Franciszkanów Pula
Kościół Franciszkanów Pula

Po słodkiej przerwie ruszamy dalej uliczkami Puli. Zaglądamy do kilku małych, butikowych sklepików gdzie miejscowi oferują lokalne produkty, od pamiątek po oliwę z oliwek. Skręcamy w jedną z bocznych uliczek by zacząć wznosi się wyżej. Drogowskazy prowadzą nas do Twierdzy weneckiej. Zanim tam dotrzemy zatrzymujemy się przy kościele Franciszkanów. Wchodzimy na niewielkie podwórko, na którym dostrzegam wejście, intuicja podpowiada, że to drzwi do świątyni.

Za progiem ujrzałem kolejny dziedziniec, otoczony murami, łukami wspartymi na kolumnach. By przejść dalej trzema zapłacić. Do kościoła? Cóż, kościół może i nazwany imieniem świętego zakonnika, ale z jego ideami nie wiele ma wspólnego. Fakt biletowania być może wziął się z tego, że zwyczaj co łaska wyszedł z mody. Skoro płaci się za zwiedzanie zabytków, w których czczono Janusa, Jowisza, Marsa czy Westę to dlaczego nie wspomóc dziedzictwa chrześcijańskiego?

Ten niewielki dziedziniec przy kościele Franciszkanów przypomina mi te, które widziałem w Peru, choćby nocując w hotelu San Agustin Monasterio De La Recoleta. Chwila wytchnienia i ruszamy dalej przechodząc schodami pomiędzy budynkami by wreszcie wspiąć się na wzgórze, na którym uformowano Kasztel. Polubiliśmy twierdze będąc niedawno na Dolnym Śląsku. To kulminacyjne miejsce w trakcie zwiedzania Puli.

Parking Karolina Pula

Pula makieta
Pula makieta

Nagrodą po wyjściu z twierdzy jest fakt, że od tej chwili poruszamy się już tylko w dół. Trudno zliczyć kroki, które zrobiliśmy tego dnia. Pula to duże miasto, zdecydowanie bardziej wymagające dla zwiedzających. Dla nas to kolejna, niezwykle intensywna, a zarazem bardzo udana wycieczka po Istrii. Schodzimy wąskimi uliczkami by dotrzeć do części tętniącej życiem. Stąd już blisko do parkingu, na którym zatrzymaliśmy nasz samochód.

Parking Karolina ma nowoczesny system rozliczenia czasu postoju. Przy wjeździe szlaban otwiera się automatycznie, nie pobieracie żadnego papierowego biletu. Parkujecie samochód i udajecie się na zwiedzanie. Chcąc opuścić parking podchodzicie do automatów, wprowadzanie numery rejestracyjne pojazdu. System wie kiedy wjechaliście, po akceptacji wyświetlonej kwoty dokonujecie opłaty.

Pula stocznia
Pula stocznia

Wsiadacie do samochodu, dojeżdżając do szlabanu ponownie otworzy się sam, bez konieczności skanowania paragonów. Nowoczesne, bardzo wygodne rozwiązanie. Godzina postoju na parkingu Karolina w lipcu 2023 roku wynosiła 4 EURO. Trzeba przyznać, że to najwyższa cena z jaką się spotkaliśmy. Cóż, mając na uwadze rozległość atrakcji i zabytków w Puli warto jednak rozważyć tą bądź co bądź wygodna opcję. Chętnych nie brakuje, o czym świadczyć może dostępność miejsc. Nam się udało, tak jak cały pobyt w mieście Pula.

___

Zakamarki Świata

Lokalizacja:

Zdjęcia: źródło własne, lipiec 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.