Zakamarki Świata

Wspomnienia z podróży po Świecie i Polsce opinie o hotelach, kempingach, restauracjach, aquparkach, zabytkach. Zapraszamy do lektury.

PolskaRestauracje

Piri-Piri Kebab Katowice

Piri-Piri Kebab Katowice

Sieć kebabowni Piri-Piri zasłynęła w Internecie i mediach społecznościowych. Jej lokalach pojawili się autorzy kanałów YouTube, który wyrazili swoją opinię na temat oferowanych przez nich kebabów. Nawet jeżeli przez chwilę firma musiała ratować się poprawą reputacji po nieprzyjemnym incydencie nagłośnionym w Sieci to ostatecznie zaistniała w ludzkiej pamięci. W efekcie obierając za cel burgery z innej słynnej sieci punktów, zauważamy i skręcamy do Piri-Piri Kebab Katowice. Wszyscy uznają pierwszą wizytę za udaną, drugą jeszcze bardziej, więc dlaczego nie kupić kebaba ponownie?

Nocne życie Katowic

Ostatnimi czasy do centrum stolicy śląska przyjeżdżamy na kiermasz bożonarodzeniowy lub na stand up do Spodka. Dalej nie wiem czy w Katowicach jest miejsce zwane Rynkiem, ale trzeba przyznać, że przez ostatnie lata miasto przeszło sporą metamorfozę. Patrząc od najsłynniejszej sali widowiskowo sportowej, zagospodarowanie przestrzeni, najnowocześniejsza sala koncertowa Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia, Muzeum Śląskie i dalej w kierunku Teatru Wyspiańskiego, robi się przyjaźnie dla oczu i duszy.

Wnętrz Piri-Piri Kebab Katowice
Wnętrz Piri-Piri Kebab Katowice

Kiedy we wrześniu odwiedziliśmy w łodzi restaurację Komediową, mieliśmy już zakupione bilety na stand up z udziałem jej właściciela. Rafał Pacześ wypełnił cały Spodek trzy raz pod rząd. Rozbawieni do łez postanowiliśmy nie wracać od razu do samochodu. Mały spacer i może zjemy jakąś późna kolacja w jednym z lokali w Centrum Katowic. Kiedy naszym oczom ukazał się szyld Piri-Piri Kebab Katowice wszyscy zgodnie stwierdzili, że tego wieczoru można zrezygnować z burgerów.

To co do tamtej chwili uznawałem za dobry kebab musiało mieć dobrą tortillę lub pitę, surówkę z świeżych warzyw oraz sos o wyrazistym wyważonym smaku. Teraz bawi mnie gdy pytano o rodzaj mięsa. Kurczaka gdzieś tam zawsze można było wyczuć, ale wołowe lub baranina? Przed przekroczeniem progu Piri-Piri Kebab Katowice padło stwierdzenie, że „tu nie ma mielonki”. „Czego?!” pomyślałem w duchu, nie wypowiadając tego pytania na głos.

Menu Piri-Piri Kebab Katowice

Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że przekraczam granicę innego wymiaru tego co nazywano słowem kebab. Widziałem jak przyrządzane jest mięso na ruszt do kebaba. Sam nosiłem się z zamiarem zakupu rożna do grilla aby takie mięso zrobić, a później ścinać je ostrym nożem. Nadal jednak w okolicy dostępne są kebaby, które choć lubię to serwują „mielonkę”. Parę minut wcześniej ocierałem łzy ze śmiechu po występie Rafała Paczesia i jak się okazuje ten dzień jeszcze się nie kończył. Niósł ze sobą jeszcze wiele dobre.

Wnętrze lokalu Piri-Piri Kebab Katowice
Wnętrze lokalu Piri-Piri Kebab Katowice

Wchodzimy do lokalu, usytuowanego w narożniku budynku, jeśli się nie mylę starego dworca. Kolejka do kasy świadczy o tym, że lokalizacja jest co najmniej wystarczającą. Wszystkie stoliki zajęte. Jedni rozglądają się za wolnym miejscem, inni kupują na wynos. Staję do kolejki, biorę do ręki laminowane menu. Przeglądam ciekawą graficznie listę dań, ale nie ma we mnie zbytniej filozofii. Nie zastanawiam się długo, podobnie jak pozostali towarzysze wieczoru. Pita z mięsem wołowym, kapustą pekińską, pomidorem, ogórkiem, cebulą i sosem mieszanym (druga wybrana opcja – czosnkowy).

Do picia pepsi, płacimy i dostajemy brzęczek, który powiadomi nas gdy jedzenie będzie gotowe. Przy stoliku dzielimy się wrażeniami, śmiechu nigdy za wiele. Stand up Rafała Paczesia dostarczył go nam już wiele, to przecież samo zdrowie. Nagle stół zaczyna wibrować, urządzenie miga niebieskimi diodami. Czas odebrać zamówienie. Stojąc do kasy można przyjrzeć się rożnom, na którym nałożono mięso wraz z przyprawami. Piri-Piri Kebab Katowice to pierwsze miejsce, w którym spróbuje kebaba na bazie prawdziwego mięsa, nie mielonki.

Pita z Piri-Piri Kebab Katowice

Czy kawałki kurczaka, świeże warzywa, sosy na bazie majonezu i ketchupu zawinięte w tortillę lub pitę w domowych warunkach można nazwać kebabem? Pewnie nie. Przynoszę zamówienie do stolika i już nie mogę doczekać się pierwszego kęsa. Gryzę raz, połykam, gryzę drugi, szukam słów by wyrazić co czuje moje podniebienie. To zupełnie inne doznanie niż kebaby z mielonką. Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić to rozłożenie składników. Z jednej strony mięso z drugiej surówka. Trudno połączyć to razem. Niemniej nie marudzę zjadam wszystko. Kiedy wstajemy od stołu nie widzę aby ktoś zostawił choćby kęs. Jestem pod wrażeniem Piri-Piri Kebab Katowice.

Nie mija nawet tydzień kiedy wracamy ekipom Zakamarków Świata do Piri-Piri Kebab Katowice. Tym razem moja pita jest rozmiaru XL, a do zamówienia dokładamy samo mięso z frytkami. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że może być inaczej niż w trakcie pierwszej wizyty. Jest wczesne popołudnie, ludzi tym razem mniej. Zamawiam, znów dostaję brzęczka i czekamy na wibrujący stół. Kiedy nasz stół oświeca niebieskie światło ruszam po zamówienie.

Pita z Piri-Piri Kebab Katowice
Pita z Piri-Piri Kebab Katowice

Nie jestem zwolennikiem kebaba z samym mięsem, ale próbując go przyznaje, że jest całkiem niezły. W zasadzie patrząc na moją Pitę XL to różnicy tu nie ma. Czy dodane frytki czy moje warzywa i tak ułożone są osobno. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że czegoś nie wiem o kebabie. Jem więc raz z jednej strony, raz z drugiej. Zaskakuje sam siebie, bo nie umiem oprzeć się wrażeniu, że jest smaczniej niż za pierwszym razem. Miłośnik mięsnego kebaba potwierdza, jest mięsny Piri-Piri Kebab Katowice jest bardzo dobry.

Zamówienie na wynos

Czyli do trzech razy sztuka. Mija kilka tygodni. Mówiąc szczerze, do tej pory nie przychodzi mi do głowy aby napisać w tym miejscu, w którym jesteś drogi Czytelniku, o Piri-Piri Kebab Katowice. Kiedy jadę do stolicy Śląska, pada propozycja – może kebab? Myślę sobie czemu nie, po dotarciu do celu, kombinuje z parkowaniem, co nie jest łatwie przy Dworcowej. Kiedy wreszcie znalazłem miejsce postojowe kieruje lokalu. Zamawiam sprawdzony standard. Płacę, dostaje znany już mi brzęczek, siadam przy stoliki i rozglądam się po wnętrzu.

Obserwuje obsługę, pan przyjmując zamówienia zwraca koledze uwagę przy wydaniu kebabów jednem z klientów. Uspokaja go, że wszystko w porządku. Mina kasjera świadczy, że nie do końca ufa koledze. Odbieram zamówienie na wynos i opuszczam Piri-Piri Kebab Katowice aby jak najszybciej dotrzeć do domu. Na miejscu szykujemy się na ucztę. Droga od lokalu do domu zajmuje około pół godziny. Kebaby zapakowane są w aluminiową folię. Na jednym z nich tajemniczy napis. Z wyrazu mix domyślamy się, że jest to kebab tylko mięso z frytkami.

Pita z Piri-Piri Kebab Katowice
Pita z Piri-Piri Kebab Katowice

Rozpakowujemy i okazuje się, że to pomyłka. To moja standardowa pita, którą zamówiłem po raz trzeci, nic nie zmieniając, a więc do wołowiny poprosiłem mieszany sos. Siadam przed talerzem, kęs, kolejny, coś nie gra mi z sosami. Pewnie źle wymieszany. Niestety oba kebaby zostały przygotowane z sosem czosnkowym. Transport kebabów w czasie do godziny też im nie służy. Tłuszcz mięsa przesiąknął przez pitę. Kebab nie wyglądał apetycznie, smakował tak sobie.

Niestandardowe Piri-Piri

Zjedliśmy nasze kebaby, ale nie było już słów zachwytu. Być może puściłbym wszystko w nie pamięć, gdy nie fakt, że w trakcie drogi z Katowic podjąłem decyzję, że warto napisać kilka słów o Piri-Piri Kebab Katowice. Piszę więc, choć jak domyślasz się tekst nie jest taki jak sobie obmyśliłem na początku. Wszystko przez scenę, w której jeden pracownik ma wątpliwość do wydanego zamówienia, a osoba przygotowująca kebab ma na to, mówiąc brzydko wywalone.

Kiedy przy okazji jednej dyskusji wspominam o Piri-Piri Kebab Katowice pojawia się stanowcza uwaga, że po pierwsze to nie jest najlepszy kebab w Katowicach. Pomimo niezbyt dobrej opinii po trzecim zamówieniu staram się bronić lokal. W końcu znajdujemy porozumienie – wszystko zależy od dnia, a dokładnie rzecz ujmując od obsługi. Mam dowód na potwierdzenie tej teorii. Z przykrością więc trzeba stwierdzić, że dobre składniki nie są gwarancją powtarzalności i utrzymania wysokiej jakości.

Jeżeli nie pasuje nam układ składników w naszym kebabie, możemy kolejnym razem zamówić go w kubełku, wysunąć wszystko na talerz, nakładać na talerz według uznania własnych proporcji. Rzecz w tym aby wszystko było tak jak zamawiacie, także jeżeli chodzi o dobór sosu. Ktoś kto zakłada, lub nie dokłada staranności, sądząc, że nie ma znaczenia co wydaje się na wynos jest w błędzie. I powinien szukać pracy gdzieś indziej. Pozostaje z chwilowym niesmakiem. Za jakiś czas pewnie znów odwiedzę Piri-Piri Kebab Katowice aby przekonać się, która opcja jest lepsza. Nie będzie remisu. Dwa do dwóch to trzy na nie.

___

Zakamarki Świata

Lokalizacja: Piri-Piri Kebab, Dworcowa 8, 40-000 Katowice

Zdjęcia: źródło własne, październik/listopad 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.