Nocleg w hotelu Römerstadt w Gersthofen nie był wybrany dzięki ofercie, czy opiniom innych gości lub promocyjnym cenom. To był prawdziwy last minute. Rezerwacja bez głębszej analizy i samooceny. Jednego dnia decydujesz się, że jedziesz do Legolandu, szukasz noclegów, ale nie znajdujesz. Pakujesz namiot i ruszasz. Na wspomnienia trzeba sobie ciężko zapracować. Przygoda sama się nie przeżyje.
Pokoje w Hotel Römerstadt Gersthofen
Wyjeżdżamy z Sarvar i przejeżdżamy Austrię. Jest ciepło, ale na miejscu w Günzburg mogą wystąpić deszcze. Co jakiś czas t okiem na stronę Legoland Holidays. Jest oferta! Decyzja natychmiastowa! Potwierdzenie i mamy dwa pokoje dwu osobowe w hotelu Römerstadt, Gersthofen.
To z pozoru niewielki hotel z ogólnodostępną restauracją i niewielkim parkingiem. W razie braku miejsc po przeciwnej stronie mamy darmowy parking ogólnodostępny. Meldujemy się bez najmniejszego problemu. Obsługa miła i uśmiechnięta. Spokojnie można porozumieć się po angielsku. Tak jest przez cały czas pobytu.
Nasz pokój mieści się na pierwszym piętrze. Od głównych schodów przemieszczamy się długim korytarzem. Pokoje dwu osobowe mieszczą się obok siebie. W jednym z nich na dzieci czeka niespodzianka, mały upominek. Wystrój pokoi nie zachwyca. Jest telewizor, szafa, łóżka z czystą pościelą. Jest czysto i schludnie.
Pobyt w Gersthofen
Ząb czasu bardziej widoczny jest w łazience. Brak kabiny prysznicowej jedynie brodzik i kotara zawieszona na rurce. Pamiętajmy, że zdobyliśmy je w ostatniej chwili. Nie ma słowa o narzekaniu mimo, że wewnątrz tli się ziarenko zdziwienia. Przypominają mi się obywatele Niemieccy spotykani na węgierskich i chorwackich kempingach. To osoby najczęściej spokojne, akceptujące otoczenie w jakim się znalazły.
Gdy wyjeżdżając po drugim dniu pobytu w parku rozrywki Legoland Deuchland zauważymy rozbite namioty przy samochodach, doceniamy nasze warunki noclegowe. Mamy łóżka, ciepły prysznic, śniadanie, jednym słowem wszystko co potrzeba by zregenerować się po całym dniu zabawy w Legolandzie.
Zaraz po rozpakowaniu najważniejszych rzeczy i odświeżającej kąpieli postanawiamy coś zjeść poza hotelem. Gersthofen to ciche, spokojne miasteczko. Wizyta w nim to mój pierwszy pobyt w Niemczech. Szokiem okazuje się zamknięte o 19 sklepy i lokale. Spacer kończy się w hotelowej restauracji.
Jedzenie w Hotelu Römerstadt
Siedzimy w antresoli, ale już dostrzegam, że na parterze hotelu Römerstadt jest zupełnie inny poziom niż ten na pierwszym piętrze, w części hotelowej. Dania podane są w sposób elegancki, kelner staje na wysokości swojego zadania. Nie brakuje niczego. Pyszny kotlet, wyśmienity stek, a do tego niemieckie pszeniczne piwo, wszak jesteśmy niemal na obrzeżach Bawarii. Tego dnia nie można było lepiej zakończyć.
Opcja dwóch pokoi dla czteroosobowej rodziny to dobre rozwiązanie. Choćby dlatego, że są dwie łazienki lub telewizory. Jednak daje to dodatkowym opcję komfortu i szanse na lepsze wypoczęcie gdy młodsi, szybciej zregenerowani mają ochotę „jeszcze nie iść spać”.
Oglądam przez chwile w niemieckiej telewizji program o kempingach. Nawet nie wiem kiedy zasypiam. Droga z Sarvar zrobiła swoje. Kończy się udany dzień, a przed nami dwa niezwykłe w Legoland Deuchland!
Śniadanie hotelowe
W cenie pobytu jest śniadania. Niewielka, lecz wystarczająca sala, w której są podawane mieści się na parterze budynku. Wracamy więc do klimatycznej części hotelu. Na ścianie włączony telewizor z kanałem wiadomości. Śniadanie standardowe, w zupełności wystarczające. Do świeżego pieczywa, nabiałów, wędlin, warzyw i owoców dostępna jest kawa z ekspresu. Są też płatki śniadaniowe, a na deser ciastka i ciasto. Nikt nie powinien wyjść głodny.
W trakcie jedzenia trudno ukryć emocje i zniecierpliwienie. Posiłek trwa więc w miarę krótko. Czas ruszać w drogę do Legoland Deuchland w Günzburg! Przed wyjazdem obsługa na recepcji pomoże wydrukować bilety do parku rozrywki zakupione online. Dwie spędzone w Hotel Römerstadt noce przebiegły bez problemowo. Nic nie zakłóciło celu naszej podróży. Zresztą jak cała krótka wizyta w Niemczech.
Przekonałem się przy okazji, że u naszych zachodnich sąsiadów panuje duża kultura, między innymi na drogach. Wiele (wpuszczania na lewy pas, korytarze dla pojazdów uprzywilejowanych, zjazd na zamek błyskawiczny) możemy się od nich nauczyć.
Pożegnanie z przygodą
Powrót z Günzburg odbywa się głównie autostradami. Pomimo wypadku na drodze przebiega sprawnie po stronie niemieckiej aż do do wjazdu do Polski. Tu też trafiamy na kolizje i czas podróży znacząco się zwiększa. Nic jednak nie jest w stanie zmienić miłych wspomnień z Hungarorring oraz Legoland Deuchland w Günzburg z noclegiem w hotelu Römerstadt w niemieckim Gersthofen.
Hotel Römerstadt, Gersthofen, Niemcy, sierpień 2017