Buje Istria

Istria to nie tylko piękne plaże i błękitny, ciepły Adriatyk. Wgłąb lądu kryje się malownicza kraina, usłana winoroślami i oliwnymi gajami. Na nierówno ułożonym terenie, z daleka dostrzeżemy na wzgórzach mniejsze lub większe miasteczka. Taki krajobraz zobaczyć możemy od momentu przekroczenia granicy słoweńsko chorwackiej. Pierwszym miastem, który zauroczył nas pomimo deszczowego poranka było Buje. To obok niego przejeżdża się kiedy omijamy płatne drogi jadąc z przejścia granicznego nad wybrzeże Istrii.

Kościół pw św. Servulusa

Kościół pod wezwaniem św. Servulusa
Kościół pod wezwaniem św. Servulusa

Wjeżdżamy między uliczki. Rozglądam się za znakiem parkingu, tymczasem przy drodze zwalnia się jedno miejsce postojowe. Parkujemy tuż przy pomniku, do którego podejdę na koniec pobytu w Buje. Ruszamy kamiennym chodnikiem w górę by po kilkudziesięciu metrach zatrzymać się przy kościele Matki Miłosierdzia. Jest przy nim więcej przestrzeni, wejście na wieże jest zamknięte. Idziemy dalej, między coraz węższe uliczki.

Niemal każde stare miasto na Istrii wyróżnia wieża kościoła. Zabytkowa świątynia z wysoką dzwonnicą. To ona przyciąga pierwsza wzrok wystając znad czerwonych dachówek. Buje pod tym względem nie różni się od pozostałych miejsc w okolicy. To kościół parafialny pod wezwaniem św. Sevulusa. Jego fundamenty sięgają XIII wieku. Znaczących zmian w jego wyglądzie dokonano pięć wieków później.

Wnętrze kościoła jest utrzymane, widać, że dba się o jego wystrój. W środku dochodzi dużo dziennego światła. Panuje cisza i spokój. Chwila medytacji i wychodzimy na zewnątrz. Chcielibyśmy wejść jeszcze na wieże stojącą obok głównego budynku świątyni. Drewniane drzwi są zamknięte. Kościelny pozostaje obojętny na nasze gesty. Idziemy więc dalej.

Pięciokątna wieża

Buje widok z murów miasta
Buje widok z murów miasta

Idąc za drogowskazami docieramy do punktu widokowego skąd rozpościera się widok na okolicę. Zielona przestrzeń Istrii, gdzieniegdzie widać wystający z niej czerwone dachy zabudowań. Taras położony jest dosyć nisko, trudno raczej dojrzeć stąd zabudowania samego Buje. Idziemy więc dalej i docieramy do miejsca, które zwie się Pięciokątna wieża. Dokonujemy opłaty i wchodzimy na górę.

Dopiero z wieży widać w całej okazałości Buje i teren wokół miasta. Dominuje czerwona dachówka pokrywająca lepsze i gorsze w swym stanie budynki. Kolejny raz staram uświadomić sobie, że to co podoba się przyjezdnym niekoniecznie uszczęśliwia miejscowych. Zabudowania w Buje są nadgryzione zębem czasu. Całe miasto zamieszkuje niewiele ponad trzy tysiące mieszkańców. Ilu bezpośrednio tutaj, w najstarszej części, trudno powiedzieć.

Przez cały spacer jest cicho, uliczki są puste. My docieramy do starego cmentarza, w którym nie dokonuje się już pochówków od XIX wieku. W niewielkim kościółku pochowani są tutejsi ówcześni duchowni. Warto przejść się po tej kolebce pamięci zmarłych. Szczególną uwagę warto zwrócić na stare nagrobki.

Żupania Istryjska

To co daje ludziom życie znajduje się u stóp miasta. Buje otoczone jest piękną zielenią. Idąc od wieży, schodząc coraz niżej, będziemy spotykać coraz więcej mieszkańców, zajętych swoją codziennością. Możecie się tu zatrzymać na dłużej, znajdziecie nocleg, są restauracje i mniejsze kawiarenki. My ruszamy w dalszą podróż.

Od wieków osadzano się na wzgórzach, tak nakazywał rozsądek. Człowiek w swej naturze przesycony rządzą krwi atakował drugiego. Zdobycie miasta było tym trudniejsze im wyższe były jego mury obronne i położenie. Mimo to czasem musiało nadejść wsparcie z zewnątrz. Jedno z takich wydarzeń upamiętniono pomnikiem. Wyzwolenie kosztem okupacji widać nie przeszkadza miejscowym i nic nie robią sobie ze współczesnej historii. Mają swoją, równie okrutną. Czas ruszyć dalej.

___

Zakamarki Świata

Lokalizacja: Buje, Istria, Chorwacja

Zdjęcia: źródło własne, lipiec 2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.