Przed powrotem z miasta Novigrad na kemping Lanterna mamy w planach coś zjeść. Szybko orientujemy się, że w większość restauracji otwarta będzie dopiero po 16. Południowy zwyczaj przyjął się i tutaj na półwyspie Istria. Mając jeszcze nie całe dwa kwadransy zapasu kierujemy się powoli w stronę mariny. Tam chcemy znaleźć jakiś stolik. Tak znajdujemy restaurację Vecchio Mulino z małym własnym podwórkiem, na którym rozstawiono stoliki dla gości.
Biesiada w Vecchio Mulino
Gdyby nie dochodzący gwar może przeszlibyśmy nie dostrzegając Vecchio Mulino. Nawet otwarta wielka brama nie zwróciłaby naszej uwagi. Przekonanie, że wszyscy odpoczywają do 16 uśpiło naszą czujność. Przez chwile pomyślałem, że wszyscy zgłodniali przyszli właśnie tutaj. Świadczył o tym śmiech i ożywione rozmowy dochodzące z podwórza restauracji. Dopiero po wejściu ukazał się nam ciąg złączonych stolików i biesiadujący przy nim goście.
W tej samej chwili podszedł do nas kelner i wskazał wolne stoliki. Mój cichy wybór był oczywisty. Po małym falstarcie z pizzą w kempingowej restauracji bez większego namysłu wybrałem frutti di mare. Wszak jesteśmy na wyciągnięcie ręki od morza, mariny, w której zacumowane były mniejsze lub większe łódki i łajby. Zamówienie złożone, dostajemy butelkę gazowanej wody. Kojarzę jej etykietę, ale nie umiem dojść skąd.
Przeglądając później zdjęcia z wakacji rozwiązałem swoją zagadkę. Taką samą wodę, o charakterystycznie lekko słonym smaku piliśmy rok wcześniej w restauracji na kempingu Straśko. To woda Radenska, która jak się okazuje swoje źródła ma na Słowenii. Trudniej jest stwierdzić czy to jej smak czynni ją tak popularną w lokalach, czy to zwykły zbieg okoliczności. Szklana, zielona butelka dobrze komponuje się z wystrojem Vecchio Mulino.
Grillowane kalmary i pizza
Na stole pojawiają dwie pizze i kalmary. Położona przede mną frutti di mare zachwyca mnie samym wyglądem i zapachem. Mule w skorupach, niby nic wyrafinowanego, a robi duże wrażenie. Pizza podana w całości, wymaga pokrojenia. Gdyby to uczyniono przed podaniem można by zburzyć tą apetyczną kompozycje z owoców morza. Z drugą pizzą, margherita już nie koniecznie i trzeba zwykłym nożem podjąć wyzwanie.
Margherita to wyznacznik smaku dobrej pizzy, podstawa, wizytówka danej pizzerii. W Vecchio Mulino największym smakoszom przy stoliki nie przypada całkowicie do gustu. Nie da się ukryć, że druga pizza z owocami morza jest lepsza. Sytuacje bronią dodatki. Po falstarcie na kempingu jestem zadowolony z wyboru potrawy i jej smaku. Robię kolejne kęsy słuchając opinii na temat kalmarów.
Kalmary w panierce smakują lepiej niż grillowane. Choć ich podanie w restauracji Vecchio Mulino także robi pozytywne wrażenie i pobudza apetyt, to przy kolejnej okazji wybór na pewno padłby na nieobecne w karcie restauracji w Novigrad te panierowane. Warto poznać różnice. Podobnie, gdy ma się możliwość i odkryjecie bramę z nazwą Vecchio Mulino odwiedzić to miejsce. Może bez pięknych widoków, błękitu morza po horyzont, ale klimatycznie, z miłą obsługą i co najważniejsze smacznie.
Lokalizacja: Restauracja Vecchio Mulino, Mlinska ul. 8-10, 52466, Novigrad, Chorwacja
Zdjęcia: źródło własne, sierpień 2022