Noclegi U Krisztiny W Egerze
Pobyt na kempingu może wydawać się nudny i monotonny. Wstajesz, pijesz kawę, idziesz po świeże pieczywo na śniadanie, potem plaża lub inne atrakcje. Później pora obiadu, czasem obiadokolacji, wieczorem idziesz na spacer, wspólne granie, rozmowy. Czy ten plan dnia nie jest jednak powszedni dla większości urlopów wypoczynkowych poza domem? Na polu kempingowym mamy wolną przestrzeń, nie siedzimy zamknięci w pokoju. Sprawy pogodowe to inny temat, który może kiedyś poruszę.
Podróż Chorwacja – Węgry
Na kempingu czas minął szybko i przyszła nieubłagana pora pakowania i wyjazdu wczesnym rankiem. Sprawnie dostajemy się na prom i o blasku wschodzącego słońca opuszczamy wyspę Pag. Przed nami podróż na Węgry. Tam zaplanowaliśmy dalszą część naszych wakacji? Morze Śródziemne żegna nas przez kawałek drogi, aż wreszcie wjeżdżamy w górskie serpentyny by znaleźć się znów na autostradzie E71 i ruszyć dalej w stronę Zagrzebia i przejścia granicznego z Węgrami.
Węgry dopiero co otwarły się na turystykę po lockdownie. Od granicy, przez postoje na stacjach benzynowych odniosłem wrażenie, że zniesienie obostrzeń równe jest z porzuceniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Zabawny, choć raczej niepokojący, był widok ludzi patrzących na nas w maseczkach wchodzących do marketu. Wróćmy jednak na drogę, bo zmierzamy w kierunku naszego Egeru. Po rocznej przerwie wyznaczenie drogi powrotnej było raczej oczywiste.
Wąskim gardłem węgierskich autostrad jest obwodnica Budapesztu. Odcinek M0 jest w ciągłej od lat przebudowie i spodziewać się trzeba, że niezależnie od wybranego kierunku utkniemy na tym odcinku podróży. Dalej trzeba liczyć się z dużym ruchem, które nie słabnie nawet w nocy o czym przekonaliśmy się kilka dni wcześniej jadąc na wyspę Pag. W końcu wydostajemy się na i ruszamy odcinkiem M3 aż do M25
Droga M25 do Egeru
Jeszcze dwa lata temu do zjazdu z autostrady M3 do Egeru wiodła zwykła droga 25. Miała w sobie wiele uroku, a przejeżdżając nią prawie co roku widzieliśmy zachodzące w okolicy zmiany. W 2021 roku kierując się mapami google dojechaliśmy nową drogą niemal do samego miasta, na rondo tuż przy lidlu i przydrożnych winnicach. Zaskoczenie szybko zmieniło się w rozczarowanie, jak to, tak szybko, już prawie na miejscu?
Węgry pod względem budowy dróg nadal mogą być przykładem dla Polski, która od lat nie potrafi oddać do użytku strategiczny odcinek autostrady A1 od Częstochowy w kierunku Warszawy. Wspomniana obwodnica Budapesztu niech będzie tutaj wyjątkiem potwierdzającym tą teorię. Od ronda kierujemy się ku Dolinie Pięknej Pani, obok której mamy zarezerwowany nocleg.
Noclegi przy Tulipánkert w Egerze
Pani Krisztina to przemiła osoba, z którą kontakt udało mi się nawiązać po problemach z rezerwacją pokoju w jednym z serwisów ogłoszeniowych, na których zamieściła swoją ofertę. Nasza booking dotyczył wtedy pokoju w pensjonacie Krisztina Vendégház. Pobyt się udał, więc tym razem postanowiłem ponownie zwrócić się do niej bezpośrednio. Przyszła odpowiedzieć z propozycją noclegu w innej, acz też dogodnej lokalizacji. Rzut oka na mapę i zaakceptowaliśmy propozycję.
Nie poprzestając na jednej lokalizacji, Pani Krisztina wraz z mężem odnawia kolejne domy, przekształcając je w pokoje z łazienkami dla gości. My zostaliśmy zakwaterowani kawałek drogi dalej za kempingiem Tulipan i hotelem Villa Völgy. Do Doliny Pięknej Pani może nie jest tak wygodnie po równym terenie jak z Krisztina Vendégház, ale trud wzniesienia można pokonać. Szczególnie, że nagrodą jest pokój z tarasem, ogrodem, w ciszy i spokoju. Samochody przejeżdżają z rzadka, dom jest o kilkanaście metrów od drogi, więc wieczorem nic już nie zakłóci patrzenia w gwiazdy przy lampce wina przez snem w wygodnym łóżku. Pokój niemal pachnie świeżością, jest z gustem wyposażony, meble w kolorach drewna, a aneks kuchenny zawiera wszystkie niezbędne rzeczy, łącznie z kawiarką.
Pokój z tarasem
Mieszczący się na parterze pokój z oddzielnym wejściem, posiada własny kąt na tarasie gdzie do naszej dyspozycji dostajemy ogrodowe krzesła i stolik. Do dyspozycji gości jest też suszarka wystawiona na zewnątrz. Można wygodnie wysuszyć ręczniki i stroje kąpielowe po powrocie z basenów termalnych.
Obejście wokół budynku w sierpniu 2021 roku było jeszcze w trakcie remontu, ale gospodarze wyjaśnili, że zostanie ono dostosowane do wygód gości. Znajdzie się więc zadaszone miejsce na biesiadę, kąt do zabawy dla dzieci. Już dziś nie ma problemu z parkowaniem dla wszystkich przyjezdnych. Teren jest zamykany, do pokojowych kluczy dołączany jest jeden do bramy wjazdowej.
Wewnątrz do naszej dyspozycji łóżko małżeńskie oraz rozkładana kanapa, na której spokojnie wyśpią się dwie osoby. Dostępna jest szafa z podwójnymi drzwiami oraz komoda z szufladami. Całość uzupełnia stolik z krzesłami oraz telewizor. Wspomniany aneks kuchenny z lodówką, pozwala wygodnie pomieści przywiezione składniki na śniadanie, czy przyniesione z Szépasszony-völgy zapasy wina.
Łazienka czysta, widać, że jeszcze jest na doposażeniu. Jeżeli do czegoś miałbym się przyczepić to byłyby to krany pod prysznicem. Nie jeden zawór, a dwa, oddzielnie z zimną i ciepłą wodą. Skutek jest taki, że jak ustawimy odpowiednią temperaturą to nie wyłączamy jej w trakcie namydlania, bo za chwilę znów trzeba odkręcać i kombinować by nie była za zimna, ani za ciepła. Poza tym brak uwag.
Spanie w Egerze
Spędziliśmy w Egerze cztery noce w pokojach u pani Krisztiny. Wraz z mężem starają się by jak najlepiej ugościć przyjezdnych. Udaje się im to znakomicie. Każde pytanie traktują jako prośbę wprawiając czasem w kłopot, ale świadczy to doskonale o ich podejściu pełnym zaangażowania.
W trakcie jednego ze spacerów odwiedziliśmy kemping Tulipan. Tu czas zatrzymał się w miejscu. Choć pogoda w trakcie pobytu dopisała, to przejście wzdłuż parceli uświadomiło mi, że lepszym wyborem są tym razem pokoje z łazienką. Pani Krisztina zwiększa swoją ofertę, jestem przekonany, że przy następnej podróży do Egeru znów napiszę do niej zapytanie o wolne pokoje.
Pobyt u Krisztiny, Eger, Węgry, sierpień 2021 r.
