Eger I Dolina Pięknej Pani 2016
Która to wizyta w tym uroczym mieście Eger? Czy jeżdżę tam conajmniej raz w roku od dobrych kilku lat tylko aby zrobić zapasy wina? Na zamku byłem raz, na basenach termalnych w centrum miasta tyle samo. Wychodzi na to, że cel jest jeden – Szépasszony-völgy. Odwiedzić sprawdzone winnice, kupić dobre wino i w drogę. Czy po to nadkładam co roku tyle drogi?
Rynek w Egerze
Pamiętam jeszcze stary rynek w Egerze. Dziś, po remoncie nawierzchni nie ma jednego z pomników. Znajduje się pod murami zamku. Od Doliny Pięknej Pani do centrum miasta kursuje kolejka turystyczna. Machina przypominająca spalinową lokomotywę z wagonami. Atrakcja głównie dla dzieci. Jej trasa obejmuje najciekawsze zakątki starego miasta. Opłata obejmuje przejazd w tą i z powrotem. Niezależnie czy wsiadłeś w Szépasszony-völgy czy w centrum. Wygodny środek lokomocji eliminujący problemy z parkowaniem.
Atrakcje Egeru
Jest więc pociąg, spacer po rynku, kawa, na deser lody i powrót w okolice Doliny Pięknej Pani.
Ważnym punktem pobytu jest również wizyta w winnicy Egri Korona Borház. Mieszcząca się na obrzeżach Egeru, w miejscowości Demjén. Na rozległym terenie prócz winnicy dostępna jest restauracja i hotel i domki letniskowe. Był basen, który w tym roku zniknął pod płaszczem wielkiej budowy. Powstaje nowy aquapark, a jego zapowiedzią jest już widoczna tego lata konstrukcja jednej ze zjeżdżalni. Będzie ciekawie. W tym miejscu kupujemy butelkowane białe wino.
Wino z Egeru
Stworzyłem dla samego siebie ranking win. Jego nieobiektywność wynika z braku czasu i możliwości odwiedzenia wszystkich winnic w Dolinie Pięknej Pani. Tradycją więc jest wizyta w winnicy 19-tej Hagymási Winery. Jednak od 2016 roku na listę obowiązkowych miejsc na pewno trafi sąsiadująca pod nr 18-tym Wanda Borház. Tam spróbowałem najelszego białego wina tego lata. Takiego finiszu, słodycz o smaku czarnej porzeczki nie poznałem nigdzie. Zdobyło moje serce i uznanie.
Jako zwolennik czerwonego wina obowiązkowo odwiedzałem winnice Gönczi Borászat mieszczącą się przy trasie 25 (wjazd do Egeru od autostrady M3). Kupuje tam czerwone wino Medina.
Zaopatrując się w Hagymási Winery w białe wino Egri Muskotály spróbowałem ich ofertę czerwonych win. Z ręką na sercu muszę przyznać koronę uznania za rok 2016 winu będącego mieszanką mediny z odmianą merlot. Słodkość idąca w parze z wytrawnością. Sztuka się udała się doskonale.
Trasa do Egeru
Jadąc bezpośrednio z Polski do Egeru, ze Śląska, najwygodniej jest wybrać drogę przez słowacki Poprad. Korzystałem już z tej opcji wcześniej. Tego lata to właśnie od tej miejscowości rozpoczęliśmy wizytę na Węgrzech. Aby skrócić czas podróży skierowałem się autostradą na Koszyce i dalej przez Miszkolc węgierską autostradą M3 dojechałem od wschodu do Egeru. Przejechałem, sprawdziłem. Jedzie się szybko i wygodnie. Czy jest to opcja na powrót do kraju? Cóż, nie dane mi było sprawdzić, jak do tej pory wracałem drogą 25 kierując się na północny zachód Słowacji.
Nie będę się spierał, jeżeli uważasz, że lepiej już wybrać drogę przez Bratysławę, obowdnicę Budapesztu i M3 dojechać do celu. Prawda jest taka, że Eger leży w trochę niewdzięcznym miejscu. Siła jego jest jednak wielka. Pomimo, że nadal uważam rynek w Györ za dużo ładniejszy, to nie mogę się oprzeć tej części Węgier.
Nocleg w Egerze
Z uwagi na główny cel podróży w ten zakątek Węgier noclegu szukam najczęściej blisko Szépasszony-völgy. Nocowałem już w cztero gwizdkowym hotelu Hotel Villa Völgy. Korzystałem z gościnności kempingu Tulipan. Najczęściej jednak melduje się w hotelu Bacchus Panzió.
Choć wiele razy mówiłem, że już nigdy więcej to mimo wszystko wracam do tego miejsca. Jego lokalizacja i względnie przystępna cena za pokój ze śniadaniem to silne atuty. Reszta nie jest już tak różowa, z drugiej strona aż nie jest też aż tak zła, żeby nie korzystać z tej oferty.
Stary poczciwy węgierski Eger w 2016 nie zmienił swojego ducha. Ma się dobrze, podobnie jak jego mieszkańcy, z sercem oddający się sztuce zamiany winogron w wino.
Dolina pięknej Pani, Eger
Winnica Egri Korona Borhaz, Demjen, Węgry, sierpień 2016
zdjęcia: źródło własne
